Oskarżenia o sabotaż i nadużycia

W zawiadomieniu mowa jest o sabotażu, nadużyciu władzy przez funkcjonariusza publicznego i niedopełnienia obowiązków.

Wskazany jest gabinet Hegera i wymieniony ówczesny minister obrony Jaroslav Nad`. Zdaniem obecnego kierownictwa resortu decyzja rządu Hegera była niekonstytucyjna i naruszała umowy dotyczące wykorzystywania sprzętu.

Wiceminister obrony Igor Melicher stwierdził na konferencji prasowej w piątek, że nie było i nie ma oficjalnej analizy prawnej dotyczącej możliwości przekazania 13 myśliwców i części systemu Kub Ukrainie. Jego zdaniem materiały przedstawione przez byłego ministra nie spełniały kryterium oficjalnego dokumentu resortu.

Kontrowersyjna decyzja o przekazaniu myśliwców

Po otrzymaniu formalnej prośby od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego rząd Hegera przekazał myśliwce Ukrainie, tłumacząc, że ochronę słowackiego nieba zapewnią myśliwce z Czech i Polski. Później do tej misji przyłączyło się lotnictwo Węgier. Zakładano także zwrot kosztów operacji z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju.

Ówczesna opozycja, partia Kierunek–Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SD), która obecnie kontroluje ministerstwo obrony, twierdziła, że decyzja Hegera jest niekonstytucyjna, ponieważ jego gabinet był tymczasowy i jedynie miał administrować sprawami kraju.

Były minister powiedział w piątek, że obecnie podjąłby taka samą decyzję, ponieważ MIG-29 ratują one życie Ukraińców, a Słowacja ma otrzymać zwrot kosztów z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju.

Piotr Górecki (PAP)