Białoruś przetrzymuje ponad tysiąc więźniów politycznych
Według tych źródeł, choć od czasu objęcia w styczniu urzędu prezydenta przez Trumpa białoruski reżim zwolnił kilkudziesięciu więźniów politycznych w kilku falach, tym razem amerykańscy urzędnicy chcą doprowadzić do jednorazowego uwolnienia znacznie ponad stu przetrzymywanych.
Największą do tej pory grupę - 52 osoby - uwolniono we wrześniu. Zachodnie organizacje obrońców praw człowieka szacują, że reżim Aleksandra Łukaszenki przetrzymuje ponad tysiąc więźniów politycznych, wśród których są jego byli rywale w wyborach prezydenckich, czy laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Naciski USA na reżim Łukaszenki
Osobą zaangażowaną po stronie amerykańskiej w rozmowy o uwolnieniu więźniów ma być John Coale, którego na początku listopada Trump mianował swoim specjalnym wysłannikiem ds. Białorusi. Reuters zaznacza, że nie wiadomo na razie, którzy więźniowie mogliby być uwolnieni, ani kiedy miałoby do tego dojść.
Jak wyjaśnia Reuters, naciski administracji Trumpa w celu największego do tej pory uwolnienia białoruskich więźniów politycznych są częścią podejmowanych przez USA prób odwilży w stosunkach z Łukaszenką w zamian za obietnicę złagodzenia sankcji. Według amerykańskich urzędników ma to być częścią szerszego planu wyciągnięcia Białorusi z orbity Rosji lub przynajmniej osłabienia rosyjskich wpływów. Białoruś ułatwiła napaść Rosji na Ukrainę lutym 2022 r., a w ostatnich tygodniach wypuszczane z jej terytorium balony regularnie zakłócają ruch na lotniskach na Litwie.
Reuters przypomina, że w ostatnich miesiącach Trump i jego wysłannicy rozmawiali bezpośrednio z Łukaszenką, a amerykańskie ministerstwo skarbu zaczęło znosić niektóre sankcje nałożone na Białoruś.