Na niecałe sto dni przed wyborami w ogólnokrajowych sondażach oczekujący oficjalnej partyjnej nominacji Demokratów Joe Biden ma nad urzędującym prezydentem Donaldem Trumpem przewagę wynoszącą nawet do 9 punktów procentowych. Montanaro uważa jednak, że w nieco ponad trzy miesiące wiele może się zmienić i wskazuje na kluczowe wyborczo kwestie.

Pierwszą z nich jest koronawirus. Publicysta NPR wiąże spadek notowań przywódcy USA z tym, że większość Amerykanów "nie pochwala sposobu, w jaki prezydent radzi sobie z epidemią". Ta "mocno zraniła politycznie Trumpa" - twierdzi, zaznaczając, że "problematycznie dla prezydenta koronawirus nie znika, a to zagraża jego perspektywom na jesień".

W tym kontekście Montanaro zastanawia się, czy prezydentowi uda się odzyskać poparcie "skłaniających się ku prawej stronie niezależnych wyborców", którzy mogliby na niego zagłosować, "gdyby chociaż trochę lepiej sobie radził" z epidemią.

Publicysta wyraża przy tym przekonanie, że sondażowe sukcesy Bidena wynikają "ze spadku poparcia dla Trumpa, a nie z dużego wzrostu liczby osób, które chcą głosować na Bidena". Za kluczową wyborczo kwestię Montanaro uznaje decyzję o otwarciu na jesieni szkół. "Jeśli jest jedna sprawa, na której zależy podmiejskim wyborcom, to są to ich dzieci w szkołach. A związki zawodowe nauczycieli to kluczowy blok wyborców Demokratów" - pisze. Znaczącą rolę odgrywać też będzie według niego sytuacja gospodarcza.

Reklama

Z sondaży wynika, że ekonomika to statystycznie najważniejszy kampanijny temat dla amerykańskich wyborców. Gospodarka do wybuchu epidemii była uznawana za silną wyborczo stronę Trumpa. Zdaniem Montanaro "ludzie nie staną na nogi do momentu, gdy gospodarka nie odbije się całkowicie". Na to szanse są małe "aż do powszechnej szczepionki".

Wśród przełomowych momentów kampanii dziennikarz wskazuje też na wybór przez Bidena kandydatki na wiceprezydenta. Faworytem bukmacherów jest senator z Kalifornii Kamala Harris, która bez powodzenia ubiegała się o nominację prezydencką Demokratów.

Pisząc o partyjnych konwencjach, Montanaro zauważa, że "po raz pierwszy odbędą się one głównie wirtualnie". "W większości poprzednich wyborów jeden lub dwóch kandydatów otrzymywało +konwencyjny zastrzyk poparcia+" - stwierdza, zastanawiając się, czy w trakcie epidemii będzie podobnie. Ocenia też, że kluczowe mogą okazać się debaty prezydenckie. I to mimo że w 2016 roku "wydawało się, że nie miały znaczenia".

Tematem już podnoszonym w kampanii jest również zdrowie ubiegających się o prezydenturę. Trump i Biden mają łącznie 151 lat i jest to najstarszy duet kandydatów w historii - zauważa Montanaro. "Obaj +strzelali+ już do siebie w sprawie kondycji psychicznej i fizycznej. Obaj są stosunkowo zdrowi jak na swój wiek, ale co, jeśli to się zmieni?" - pyta.

Publicysta przyznaje, że "dynamika kampanii może się zmienić aż do dnia wyborów" i możliwe są "potencjalne niespodzianki". W tym kontekście przypomina, że taką niespodzianką było ogłoszenie przez byłego szefa Federalnego Biura Śledczego (FBI) Jamesa Comeya wznowienia śledztwa ws. maili Hillary Clinton w październiku 2016 roku. Konkluduje, że "powinniśmy być przygotowani na niespodziewane".