Parnas, który znalazł się w centrum zainteresowania Kongresu podczas pierwszej procedury impeachmentu Trumpa, został aresztowany w 2019 roku w USA w związku z zarzutem "dostarczania zagranicznych funduszy kandydatom na urzędy federalne i stanowe".

Ubieganie się o zagraniczną pomoc, w jakiejkolwiek formie, w kampanii wyborczej jest złamaniem amerykańskiego prawa wyborczego.

Prokuratura w Nowym Jorku ustaliła, że Parnas wykorzystywał środki bogatych Rosjan, by nielegalnie przekazywać fundusze na kampanie wyborcze amerykańskich polityków - relacjonuje Associated Press.

Reklama

Parnas był też łącznikiem Giulianiego z politykami na Ukrainie i wraz z nim naciskał na ich pomoc w sprawie śledztw dotyczących ówczesnego demokratycznego kandydata na prezydenta Joe Bidena i rzekomej ingerencji Ukrainy w wybory w 2016 roku w USA. Jednak wyrok jaki zapadł w środę nie jest związany z tym postępowaniem.

W 2019 roku nowojorska prokuratura wszczęła też śledztwo mające ustalić, czy Giuliani liczył na korzyści z projektu gazowego, który Parnas i jego biznesowym partner Igor Fruman, forsowali na Ukrainie. Mieli oni przedstawiać Giulianiego jako partnera zaangażowanego w ten biznes bądź docelowego inwestora.