Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 77,82 USD, wyżej o 1,45 proc. W ciągu poprzednich 2 sesji surowiec staniał o ponad 8 proc. Amerykański benchmark pozostaje na dobrej drodze do zaliczenia pierwszej od ponad 2 lat kwartalnej straty.

Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 85,19 USD za baryłkę, wyżej o 1,34 proc.

Załamanie cen ropy naftowej podczas poprzednich sesji może pobudzić producentów ropy z krajów OPEC+ do rozważenia opcji ograniczenia dostaw surowca, aby powstrzymać wyprzedaż ropy na globalnych giełdach paliw.

Reklama

"Członkowie OPEC+ byli dziwnie spokojni" - ocenił reakcje producentów ropy z kartelu Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.

""Sojusz OPEC+ prawdopodobnie może się zaniepokoić stopniem słabości cen ropy, jaki obserwujemy na giełdach paliw, więc istnieje bardzo realna możliwość, że ogłosi cięcia podaży surowca" - dodał.

Kraje sojuszu OPEC+ zbierają się na swoim comiesięcznym spotkaniu 5 października i wówczas ocenią sytuację na rynkach paliw.

Grupa na swoim wrześniowym posiedzeniu zdecydowała o cięciu dostaw ropy w X o 100 tys., baryłek dziennie.

Patterson wskazał, że gdyby OPEC+ teraz zgodził się na kolejną obniżkę dostaw ropy - na listopad - - to cięcia produkcji musiałyby być nieco większe, aby miało ono realny wpływ na rynki ropy.