Jak podał brytyjski dziennik o tematyce morskiej Lloyd’s List, Baltimore to jedenasty co do wielkości port w USA, który w ubiegłym roku obsługiwał średnio 207 wejść miesięcznie. Według Wesa Moore’a, gubernatora stanu Maryland, w 2023 roku przez port w Baltimore wwieziono ponad 52 miliony ton importowanego ładunku o wartości około 80 miliardów dolarów.

Jak podaje IHS Markit i Genscape’s Wood Mackenzie w porcie w Baltimore utknęło około tuzina dużych statków i podobna liczba holowników. Na liście znajdują się statki towarowe, samochodowce i tankowiec o nazwie Palanca Rio. We wtorek pierwsze statki były przekierowywane do Nowego Jorku i do Wirginii. „W następnym tygodniu będą dziesiątki zmian tras (statków), a w nadchodzących miesiącach setki, o ile Baltimore będzie nadal zamknięte”- powiedział Richard Meade, redaktor naczelny czasopisma żeglugowego Lloyd’s List.

Prawie jak Detroit

Reklama

Port w Baltimore jest najważniejszym punktem przeładunkowym dla importu i eksportu samochodów osobowych i lekkich ciężarówek, a także kołowych pojazdów rolniczych i maszyn budowlanych w całych USA. Europejscy producenci samochodów, w tym BMW, Volkswagen i Mercedes-Benz, utworzyli w porcie i wokół niego obiekty do obsługi przesyłek pojazdów. Jak wynika z danych portu, w ubiegłym roku przewinęło się przez niego 847 158 samochodów osobowych i lekkich ciężarówek.

ikona lupy />
Wartość wwiezionych samochodów przez port w Baltimore / Bloomberg

„Ponieważ Baltimore jest w mniejszym stopniu skoncentrowane na kontenerach, a przede wszystkim jest portem typu roll-on/roll-off, jego zamknięcie powinno spowodować przeniesienie transportu platform kolejowych i pojazdów do innych portów na wschodnim wybrzeżu” – powiedział D’Andrae Larry, dyrektor ds. intermodalności w Uber Freight.

Larry powiedział, że po zawaleniu mostu port prawdopodobnie nie będą działać przez wiele miesięcy, co zmusi do skierowania dostaw najpierw do portów w Nowym Jorku, New Jersey, czy Norfolk w Wirginii.

Opóźnienia w energetyce

Poważnym problemem mogą być za to zakłócenia w dostawach węgla i benzyny w rejonie Baltimore. „Benzyna transportowana rurociągami z rafinerii Gulf Coast jest mieszana z 10 proc. etanolem, który jest dostarczany do Baltimore pociągiem i barką” – powiedział Andy Lipow, prezes Lipow Oil Associates. „Przemysł naftowy będzie musiał znaleźć alternatywne trasy dostaw barek, które w krótkiej perspektywie można będzie pokryć transportem ciężarówek z Filadelfii”. Lipow powiedział, że dostawy paliwa do silników odrzutowych i oleju napędowego prawdopodobnie pozostaną nienaruszone. Jednak zmiana i wydłużenie trasy wywołają dodatkowe koszty zarówno w zakresie wysyłki, jak i transportu ciężarowego.

Problemem za to będzie eksport węgla. W zeszłym roku Stany Zjednoczone wyeksportowały około 74 miliony ton węgla, a Baltimore było drugim co do wielkości terminalem dla tego surowca. Z Baltimore wypływało drogą morską mniej niż 2 proc. światowego węgla, zatem zawalenie się mostu będzie miało niewielki wpływ na światowe ceny, powiedział Ernie Thrasher, dyrektor generalny Xcoal Energy & Resources LLC. Dodał, że węgiel wywożony z Baltimore obejmuje dużą część węgla energetycznego kierowanego do Indii, który jest wykorzystywany do wytwarzania energii elektrycznej. Większość węgla eksportowanego z tego portu ma wysoką zawartość siarki i nie nadaje się dla europejskich elektrowni. Europejska cena węgla notowana była we wtorek nieco wyżej, o niecałe 1 proc.

Przekierowanie ruchu handlowego

Jeśli eksporterzy zdecydują się nie czekać do ponownego otwarcia szlaku wodnego, muszą liczyć się z wyższymi stawkami za transport towarów do portów alternatywnych, takich jak Norfolk lub Nowy Jork/New Jersey ciężarówkami i koleją, powiedział Judah Levine, szef działu badań w Freightos.

„Alternatywne porty będą również wykorzystywane do przywozu towarów importowanych” – powiedział Levine. „Powinny one być w stanie obsłużyć dodatkowe wolumeny, chociaż zmiana trasy może prowadzić do pewnych zatorów lub opóźnień dla importerów, potencjalnie wpływając na stawki frachtowe na wschodnim wybrzeżu Azji i Stanów Zjednoczonych oraz na trasach transatlantyckich”.

Sprzedawcy detaliczni tacy jak Home Depot, Bob’s Furniture, IKEA i Amazon to tylko niektóre z firm, które odbierają swoje dostawy przez port w Baltimore. Problemy mogą mieć również importerzy cukru i gipsu. „Będzie to miało wpływ na handel na całym wschodnim wybrzeżu i będzie się utrzymywać, dopóki nie dowiemy się, jak szybko” port będzie mógł zostać ponownie otwarty, dodał Meade z Lloyd’s List.

Otwarcie portu już w maju

Port w Baltimore może zostać ponownie otwarty w maju. „Nie sądzę, że zamknięcie będzie trwało zbyt długo, może sześć tygodni lub coś takiego” – powiedział Jim Monkmeyer, prezes ds. transportu w DHL Supply Chain, jednostce Deutsche Post z siedzibą niedaleko Columbus. Ohio.

ikona lupy />
Port w Baltimore / Bloomberg

Monkmeyer stwierdził, że obecnie władze lokalne słusznie skupiają się na wysiłkach mających na celu poszukiwanie ewentualnych ofiar katastrofy. Potem rozpocznie się akcja mająca na celu jak najszybsze usunięcie gruzu i ponowne otwarcie zablokowanego kanału, aby kilkadziesiąt statków, które utknęły w porcie, mogło opuścić port, a inne – według ostatnich obliczeń około kolejnych 40 – mogły do niego wpłynąć.

Następstwa zawalenia się mostu po raz kolejny pokazują, jak kruche są podstawy globalnych łańcuchów dostaw morskich, które i tak zostały już nadwyrężone przez suszę w Panamie i ataki rakietowe na statki na Morzu Czerwonym dokonane przez bojowników Houthi z Jemenu. Dokom w New Jersey i Wirginii grozi przeciążenie ruchem wypychanym z Baltimore, jednego z najbardziej ruchliwych portów na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.