Ogółem od początku pandemii do połowy 2023 r. populacja USA wzrosła o 3,4 miliona, jak wykazała analiza Williama Freya, demografa i starszego pracownika naukowego w Brookings Institution. W tym samym czasie populacja białych zmniejszyła się o 2,1 miliona, a kurcząca się grupa białej młodzieży spowodowała spadek liczby Amerykanów poniżej 18 roku życia o 1,6 miliona. Jednocześnie populacja Latynosów wzrosła o 3,2 miliona, co stanowiło 91 proc. całego wzrostu populacji USA.
Mniejsza populacja białych
Mniejsza populacja białych jest głównie wynikiem większej liczby zgonów niż urodzeń. Ze względu na starzenie się populacji proporcjonalnie mniej jest białych kobiet w wieku rozrodczym, a wskaźniki dzietności są niższe w porównaniu z innymi grupami etnicznymi. Podsumowując, do wzrostu wszystkich innych grup przyczyniły się zarówno naturalny przyrost, który mierzony jest jako liczba urodzeń minus liczba zgonów, jak i imigracja.
Patrząc w przyszłość, przewiduje się, że Latynosi i inne grupy etniczne będą stanowić 44 proc. populacji w 2030 r., przy czym mieszkańcy pochodzenia latynoskiego będą stanowić jedną piątą ogółu. Natomiast do 2050 r. mieszkańcy pochodzenia latynoskiego będą stanowić jedną czwartą populacji USA, a wszystkie grupy „niebiałe” ponad połowę.
W większości stanów populacja młodych ludzi spadła
Ogółem 15 stanów odnotowało spadek populacji, na czele z Kalifornią i Nowym Jorkiem, które straciły łącznie 1,2 miliona mieszkańców w ciągu trzech lat.
W większości stanów populacja młodych ludzi spadła. W Kalifornii jest prawie 500 tys. mniej dzieci niż przed pandemią, a w Nowym Jorku jest ich o 272 tys. mniej. Tymczasem Floryda i Teksas zyskały po około 100 tys. młodych ludzi.
Populacja zmniejszyła się w sześciu z 15 największych obszarów metropolitalnych. Obszar metropolitalny Nowego Jorku odnotował największy ogólny spadek, z mniejszą liczbą białych, czarnych i Latynosów, podczas gdy populacja Azjatów i osób dwóch lub więcej ras wzrosła.