Zapowiadany przez związkowców z Miejskich Zakładów Autobusowych strajk, nie odbędzie się. Kierowcy autobusów komunikacji miejskiej dogadali się z zarządem MZA.

Od października związkowcy byli w sporze zbiorowym ze spółką. Tydzień temu planowali rozpisać w sierpniu referendum strajkowe. Na szczęście porozumieli się z pracodawcą.

"Spór został zamknięty na drodze mediacji z udziałem mediatora z ministerstwa rodziny i polityki społecznej. Uzyskaliśmy w zasadzie dwa spełnione postulaty" - powiedział przewodniczący związku zawodowego kierowców.

Jak zaznaczył, pierwszy postulat został spełniony w pełni. "Otrzymaliśmy w pierwszej turze 300 zł brutto podwyżki plus 1500 zł jednorazowej rekompensaty średnio na etat" - powiedział Adam Cebulski.

Drugim wnioskiem związkowców była podwyżka 500 zł brutto plus rekompensata od stycznia 2022 roku. "Z uwagi na ciężka sytuację finansową przedsiębiorstwa i miasta poszliśmy na ugodę. Dostaniemy podwyżkę 400 zł od pierwszego sierpnia, a w ramach rekompensaty otrzymaliśmy zapewnienie zarządu do dalszych rozmów o podwyżce płac od stycznia 2023 roku, zgodnie z nowym planem budżetowym" - wyjaśnił Cebulski.

W sumie kierowcy miejskich autobusów wywalczyli 700 zł podwyżki, z czego 300 zł zostało wypłacone z grudniową wypłatą, a kolejne 400 zł zostanie wypłacone od sierpnia. Jednocześnie w styczniu otrzymali 1500 zł brutto jednorazowej rekompensaty.

"Muszę się martwić o moich kolegów. Muszą godnie pracować, godnie zarabiać, ale muszą też mieć, gdzie pracować" - podkreślił Adam Cebulski.

W zakończonym sporze zbiorowym brały udział: NSZZ "Solidarność" 80, WZZKRP, ZZKRP, NZZK i OZZKiM. (PAP)

Autorka: Marta Stańczyk