Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wydała decyzję środowiskową dla pierwszego z planowanych podlaskich odcinków trasy S19 Via Carpatia - Choroszcz-Ploski - oraz budowy drogi krajowej nr 65 Kudrycze-Kuriany-Grabówka.

Łącznie, w ramach jednej inwestycji powstanie prawie 40 km drogi S19 i prawie 14 km drogi krajowej 65 - poinformowała w poniedziałek w przekazanym PAP komunikacie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku.

"Całość będzie stanowić tzw. południową obwodnicę Białegostoku, a odcinek S19 - również fragment międzynarodowego szlaku komunikacyjnego Via Carpatia, łączącego kraje nadbałtyckie z południem Europy" - dodają drogowcy.

Decyzję środowiskową RDOŚ wydała 14 sierpnia. Ma ona rygor natychmiastowej wykonalności, co - jak tłumaczy GDDKiA - oznacza, że zanim decyzja będzie ostateczna - mogą bowiem być składane odwołania - można kontynuować dalsze prace przygotowawcze do tej inwestycji. "Dlatego też, pod koniec tego roku planowane jest ogłoszenie przetargu w systemie projektuj i buduj dla całego zadania" - poinformował rzecznik białostockiej GDDKiA Rafał Malinowski.

Na południowej obwodnicy Białegostoku w ramach S19 ma powstać dwujezdniowa droga ekspresowa. Przewidywane są cztery węzły drogowe: Białystok Starosielce, Białystok Księżyno, Białystok Południe i Zabłudów. Droga Kudrycze-Kuriany-Grabówka będzie jednojezdniowa. "W ramach inwestycji mają być też przebudowane krzyżujące się z drogą ekspresową S19 i nową +krajówką+ istniejące drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne. Ponadto wzdłuż dróg głównych (S19 i 65) powstaną dodatkowe jezdnie obsługujące ruch lokalny" - podała GDDKiA.

Reklama

Drogowcy przypominają również, że RDOŚ ma wydać także - pod koniec października - decyzję środowiskową dla kolejnego podlaskiego odcinka S19 od Plosek do Chlebczyna. Częścią tej inwestycji ma być obwodnica Bielska Podlaskiego. Odcinek Ploski-Chlebczyn to ok. 69 km przyszłej drogi ekspresowej; obwodnica Bielska Podlaskiego ma mieć niecałe 6 km.

>>> Polecamy: Polska kolej, czyli historia pozornej modernizacji. "Włosy zjeżą się nam na głowie" [RECENZJA]