Czeski przewoźnik RegioJet, po wpadce na starcie – gdy nie udało mu się uruchomić połowy połączeń – przechodzi do kontrofensywy. Najpierw zasugerował, że kolejarze chcą odebrać mu sloty, by przekazać je PKP Intercity. Trzeba przyznać, że do takiego rozstrzygnięcia nie doszło, choć RegioJet się „wystawił“ blokując miejsca pod nieuruchomione połączenia. Teraz chce przejąć od głównej konkurencji kadry.
RegioJet poległo przez brak maszynistów?
Przypomnijmy, że od 14 grudnia na kolei obowiązuje nowy rozkład. Na tory wyjechała konkurencja dla PKP Intetcity – czeski RegioJet. Tani przewoźnik, nazywany czasem „kolejowym Ryanairem“, zaliczył sporą wpadkę. Nie udało mu się uruchomić zapowiadanych połączeń z Warszawy do Pozniania. A na innych trasach (Warszawa-Kraków, Warszawa-Gdynia) wyjechała jedynie połowa zapowiadanych pociągów.
Obydwa te przypadki badane są przez Urząd Transportu Kolejowego (UTK). Urzędnicy zapowiadają, że RegioJet grozi kara nawet do 2 proc. rocznego przychodu.
Pytany o powody problemów, czeski przewoźnik powoływał się na problemy z kadrami. W oświadczeniu przesłanym „Forsalowi“ czytamy: „Proces rekrutacji niektórych stanowisk, w szczególności kierowników pociągów, przebiega wolniej niż byśmy sobie życzyli, jednak nadal trwa, a osobom zainteresowanym zatrudnieniem oferujemy znacznie lepsze warunki niż inni przewoźnicy kolejowi. Jednocześnie wystąpiły opóźnienia w budowie zaplecza technicznego“.
Czesi kuszą premiami. Przejmą maszynistów od PKP Intecity?
- Chcemy przyciągnąć najlepszych profesjonalistów i zaoferować im uczciwe warunki oraz naprawdę motywujące wynagrodzenie. Już teraz oferujemy wyższe pensje niż konkurencja, a dzięki nowym premiom rekrutacyjnym maszyniści i kierownicy pociągów mają możliwość osiągnięcia naprawdę ponadstandardowych zarobków – zapowiada dyrektor RegioJet, Renata Stanislavová.
Przewoźnik proponuje maszynistom podstawową pensję w wysokości do 16 tys. zł. Do tego dochodzą dodatki wynoszące 1-2 tys. zł. Jednak największą zachętą ma być „premiera rekrutacyjna“. RegioJet premiuje przede wszystkim maszynistów – których brakuje, by uruchomić kolejne zapowiadane połączenia. Za samo przejście w styczniu proponuje 50 tys. zł, a kolejne 20 tys. zł po okresie próbnym. Po roku suma premii dla maszynisty ma wynieść równe sto tysięcy. Zatrudnieni w kolejnych miesiącach mogą otrzymać odpowiednio mniej (w lutym – maksymalnie 80 tys. zł, w marcu – 70 tys.).
Ile może zarobić kierownik pociągu?
Poza maszynistami, RegioJet pilnie potrzebuje kierowników pociągu. W tym przypadku proponuje umowę z pensją podstawową do 12 tys. zł plus dodatki. Dla konduktorów przewidziana jest również „premia rekrutacyjna“, zależna od chwili podpisania umowy, wynosząca 30-50 tys. zł.
Oprócz maszynistów i kierowników pociągu, RegioJet poszukuje również stewardów, pracowników technicznych i administracyjnych. Dla przewoźnika kluczowy będzie luty. Do tego momentu chce uruchomić zapowiadane połączenie Warszawa-Poznań, a także obiecaną liczbę kursów na trasie Gdynia - Warszawa - Kraków.