Maszyniści obu składów przeżyli katastrofę. Bezpośrednio po zdarzeniu media informowały, że byli wśród ofiar. Władze nie sprecyzowały, czy w wypadku poszkodowani zostali cudzoziemcy. Czeska policja i inspekcja kolejowa wyjaśniają okoliczności katastrofy.
Z połączenia do Czopu chętnie korzystają mieszkający w Czechach Ukraińcy
Według relacji świadków w pociągu osobowym znajdowali się podróżni z Ukrainy. Z połączenia do Czopu na zachodzie Ukrainy chętnie korzystają mieszkający w Czechach Ukraińcy, gdy odwiedzają rodziny w kraju. Połączenie do Czopu realizuje prywatna firma transportowa RegioJet. Przewoźnik w nocy zadeklarował gotowość do wypłacenia odszkodowań rodzinom zabitych i rannych.
Według pierwszych ustaleń do katastrofy doszło, gdy prowadzący skład osobowy maszynista zignorował czerwone światło na semaforze lub go nie zauważył. Dwa pierwsze wagony pociągu towarowego, który przewoził chemikalia, ucierpiały najpoważniej w katastrofie, ale były puste i dzięki temu nie powstało ryzyko skażenia.
Ruch na trasie, na której doszło do wypadku - jednej z głównych linii kolejowych w Czechach - był po katastrofie zablokowany przez dziewięć godzin. W czwartek rano wznowiono ruch na jednym torze. Pełne przywrócenie ruchu spodziewane jest po południu.
Z Pragi Piotr Górecki