„[...] Przebijamy poziom z poprzedniego roku. Niektóre firmy są nawet powyżej poziomów sprzed pandemii” – zaznacza Andrea Beffa, prezes Szwajcarskiego Stowarzyszenia Turystycznego, komentując doniesienia ws. większego zainteresowania podróżami.

Zbliża się „wielki chaos?". Utrudnienia na lotnisku w Zurychu pojawiły się już w tym tygodniu. Jak relacjonuje serwis "Blick", pasażerowie czekali we wtorek w „długiej kolejce”. Szwajcarskie media przypominają, że podobne problemy wystąpiły latem w 2022 r. Kolejne kłopoty mogą powrócić już niebawem – np. podczas ferii wiosennych.

„Dni wielkanocne i ferie wiosenne należą do szczytowych okresów podróży w Szwajcarii” – podkreśla Elena Stern, rzeczniczka prasowa lotniska w Zurychu. Jak dodaje, „spodziewamy się rekordowej liczby pasażerów od wybuchu pandemii”. W dniach o najbardziej wzmożonym ruchu na lotnisku może się pojawić łącznie od 90 000 do 98 000 pasażerów. „Najlepiej być na lotnisku od dwóch do trzech godzin przed odlotem” – radzi Stern.

Reklama

Inflacja, braki kadrowe i strajki

Rok 2023 będzie najtrudniejszym rokiem od dekady – ostrzega Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol). Główne przyczyny chaosu to: inflacja, braki kadrowe oraz strajki – wyliczają szwajcarskie media.

„W firmie Flughafen Zürich AG nie ma dotkliwych braków kadrowych i zasadniczo mamy wystarczająco dużo personelu na dyżurach” – uważa Elena Stern. Ale na sytuację, jaka panuje na lotnisku, mają wpływ także inne czynniki – m.in. poziom zatrudnienia w firmach obsługi naziemnej oraz w policji (która odpowiada m.in. za bezpieczeństwo i kontrolę w obiekcie).

„Liczba policji rośnie” – pisze „Blick”. Rzecznik policji w Zurychu Florian Frei zaznacza też, że służby rekrutują i szkolą tymczasowych asystentów – ich zadaniem będzie wspieranie latem funkcjonariuszy przy kontrolach bezpieczeństwa.

„Lekcje z zeszłego roku zostały wyciągnięte. Myślę, że lotniska są teraz dobrze przygotowane” – sądzi Andrea Beffa. Z kolei Stephan Widrig, ustępujący szef lotniska w Zurychu, przekazał niepokojącą prognozę dla pasażerów. „Naiwnością byłoby sądzić, że ten rok będzie znacznie łagodniejszy niż ubiegły” – ocenił dwa tygodnie temu Widrig, jak podaje „Tages-Anzeiger".