W umowach stosowanych przez Getin Bank sąd uznał za niedozwolone utrzymywanie podwyższonego oprocentowania kredytu, mimo że hipoteka została prawomocnie wpisana do księgi wieczystej. Kredytobiorcy przed ustanowieniem hipoteki na rzecz banku płacili wyższe oprocentowanie. Na obniżenie oprocentowania mogli liczyć dopiero po upływie określonego czasu, a nie w momencie ustania ryzyka związanego z brakiem zabezpieczenia.
SOKiK zakwestionował prawo banku wyceniania na koszt kredytobiorcy nieruchomości, gdy zalega ze spłatą dwóch rat kredytu. Takie powiązanie sąd uznał za bezpodstawne, bo wycena jest uzasadniona tylko w razie zmiany wartości nieruchomości i nie ma żadnego związku z zaleganiem ze spłatą rat. Za niedozwolone SOKiK uznał też dwa postanowienia w umowach stosowanych przez Lukas Bank. Są to: brak wskazania procedur przy ustalaniu opłat związanych z dochodzeniem wierzytelności oraz postanowienie dotyczące braku możliwości zwrotu składki zapłaconej na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego po ustaniu ryzyka.
Jeżeli konsument spóźniał się ze spłatą kredytu, który zaciągnął w Lukas Banku, to wówczas bank miał możliwość pobierania opłaty za każde upomnienie telefoniczne w wysokości 13 zł, za korespondencję – 15 zł i za wyjazd interwencyjny – 50 zł. Zdaniem sądu i UOKiK zasady i częstotliwość korzystania z tych środków przez bank powinny być jasno i precyzyjne sformułowane i nie ustalane dowolnie. Sąd uznał też, że wykupienie ubezpieczenia stanowi zabezpieczenie kredytu i chroni bank przed ryzykiem związanym z brakiem spłaty zobowiązania kwoty, która stanowi niski wkład. Ryzyko zostaje razem ze spłatą części kredytu, która stanowi tzw. niski wkład własny.
Reklama