Sierpniowa produkcja przemysłowa spadła o 0,2% r/r wobec 4,7-proc. średniej zniżki w 3 wcześniejszych miesiącach. Sprzedaż detaliczna podniosła się o 5,2% w ubiegłym miesiącu wobec 2,6% przeciętnego wzrostu w okresie maj-lipiec. Wyraźny progres następował w zakresie produkcji budowlano montażowej, choć jest on efektem jedynie przyspieszenia w realizacji projektów infrastrukturalnych. Poprawiały się nastroje w branży finansowej, czego efektem był skokowy wzrost indeksu Pengab.

Słabo natomiast wciąż jest na rynku pracy. Mimo okresu sezonowych prac stopa bezrobocia ani drgnęła, zatrudnienie się zmniejszało, utrzymywała się presja ograniczająca wzrost płac. Nie widać też symptomów wygaszenia presji inflacyjnej. Zarówno na poziomie ogólnym, jak i bazowym mieliśmy nawet niewielki wzrost. Taka sytuacja znajduje odzwierciedlenie w nastawieniu przedsiębiorców. Wrześniowe badanie koniunktury przyniosło dalszy wzrost ich optymizmu. Ogólny klimat koniunktury w przemyśle był oceniany pozytywnie – jej poprawę sygnalizowało 21% badanych, a pogorszenie 19%.

Miesiąc wcześniej było to odpowiednio 19% i 20%. Niemniej jednak oceny bieżącego portfela zamówień są nadal pesymistyczne. Krajowy portfel zamówień jest gorszy niż przed miesiącem, natomiast negatywne oceny zagranicznego portfela zamówień utrzymały się na poziomie z sierpnia. Bieżąca produkcja jest nadal ograniczana. Utrzymują się natomiast korzystne prognozy dla portfela zamówień i produkcji. Nawet mimo tego, że nadmierny stan zapasów wyrobów gotowych ulega tylko niewielkiemu zmniejszeniu. Poprawiły się też prognozy sytuacji finansowej. Nie zmienia się sytuacja w zakresie planowanych zwolnień pracowników. Przedsiębiorcy sygnalizują, że nieznacznie wzrosnąć mogą ceny wyrobów przemysłowych.

Nie we wszystkich sferach gospodarki poprawiają się jednak oceny koniunktury. W budownictwie, podobnie jak w sierpniu, w bieżącym miesiącu odsetek pesymistów jest o 5 pkt proc. większy niż optymistów. Regres nastąpił w handlu, gdzie wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury obniżył się do 0 z 3 pkt proc. w sierpniu. Nie zmieniło się postrzeganie sytuacji w branży finansowej, pogorszenie miało miejsce w sekcji informacja i komunikacja (z 12 pkt do 11 pkt), transporcie i logistyce (z minus 6 pkt do minus 7 pkt).

Reklama

Nasza gospodarka jest przykładem szerszego zjawiska, jakie ma miejsce w skali globalnej. Dużo szybciej w ostatnim czasie poprawia się sytuacja w zakresie produkcji przemysłowej, a słabiej jeśli chodzi o sferę wydatków konsumenckich, na której negatywnie odciska się zła sytuacja na rynku pracy. To z jednej strony potwierdza, że duże znaczenie w odczytach wskaźników gospodarczych odgrywa efekt niskiej bazy porównawczej (szybciej poprawiają się tak, gdzie głębsze było wcześniejsze załamanie). Z drugiej strony, wciąż istnieje ryzyko, że słaby popyt konsumentów będzie ograniczać tempo przezwyciężania trudności gospodarczych i skalę ożywienia koniunktury.