Jak podał w środę GUS, w Centralnym Rejestrze Członków ZUS na koniec I półrocza 2009 r. zarejestrowanych było 14,1 mln członków otwartych funduszy emerytalnych, tj. o 4,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. ZUS przekazał w tym czasie do OFE 21,2 mld zł składek i 0,3 mld zł odsetek.

Średnia stopa zwrotu inwestycji OFE za okres od 31 marca 2006 r. do 31 marca 2009 r. była ujemna i wyniosła minus 2,93 proc.

Aktywa netto OFE na koniec czerwca 2009 r. wyniosły 152,9 mld zł, co oznacza wzrost 12,1 proc. w skali roku. Udział obligacji w portfelu inwestycyjnym OFE wyniósł na koniec czerwca 2009 r. 71,7 proc. i wzrósł o 8,4 pkt proc. O 4,3 pkt proc. spadł natomiast w I półroczu udział akcji spółek giełdowych i wyniósł na koniec czerwca 24,6 proc. inwestycyjnego OFE. Za granicą fundusze emerytalne zainwestowały 1 mld 25,7 mln zł, tj. o 23,5 proc. mniej niż przed rokiem.

Zdaniem eksperta Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową prof. Bohdana Wyżnikiewicza, "w czasach załamania na rynkach kapitałowych, OFE poradziły sobie stosunkowo nieźle". "Między innymi dlatego, że zainwestowały w bezpieczniejsze od akcji obligacje, ich wyniki są lepsze niż można było przewidywać" - powiedział w środę PAP Wyżnikiewicz. Zaznaczył, że "choć po załamaniu sytuacji finansowej OFE obserwujemy już powrót do normalności, to jednak na odrobienie strat poniesionych przez OFE w ciągu ostatnich trzech lat trzeba będzie poczekać jeszcze nawet dwa lata".

Reklama

Wyżnikiewicz podkreślił, że "trzeba umieć pogodzić się ze skutkami kryzysu i teraz reformować system ubezpieczeń społecznych, ale nie można robić tego pochopnie, pod wpływem negatywnych wyników OFE za I kwartał, bo one już się poprawiają".

Także ekspertka PKPP Lewiatan Małgorzata Krzysztoszek uznała za szczególnie istotną informację GUS o wyraźnej zmianie struktury portfela inwestycyjnego OFE.

"Zwiększenie przez OFE inwestycji w obligacje spowodowało spadek ryzyka, ale trzeba pamiętać, że jednocześnie zmalała dochodowość tych inwestycji" - zaznaczyła Krzysztoszek. Według niej w najbliższych miesiącach można jednak spodziewać się ich wzrostu, "jeżeli tylko OFE zdecydują się zachować bardziej ryzykownie i kupią więcej akcji, których wartość giełdowa rośnie". "Jednak na odrobienie przez OFE strat z ostatnich lat na pewno trzeba będzie poczekać co najmniej rok" - dodała.

Ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju Wiktor Wojciechowski powiedział, że "zwiększając udział akcji w swoich portfelach inwestycyjnych fundusze emerytalne zachowały się bardzo przezornie, ale teraz powinny już zacząć inwestować w akcje, których wartość na giełdzie systematycznie rośnie".

Podkreślił, że "nie można budować opinii o OFE tylko na podstawie ujemnej stopy zwrotu, jaką uzyskały one za ostatnie trzy lata".

"Przyszli emeryci powinni pamiętać, że mają przed sobą dziesiątki lat oszczędzania w OFE więc muszą przygotować się, że okresy bessy wystąpią jeszcze nie raz" - powiedział Wojciechowski. Jego zdaniem, teraz szczególnie ważne jest przywrócenie, nadszarpniętego w ostatnich latach, zaufania do funduszy emerytalnych.