Wartość domów i apartamentów wycenianych na ponad 1 mln funtów zwiększyła się w porównaniu z zeszłym rokiem o 6,1 proc., czyli najwięcej od maja 2008 roku. W ciągu miesiąca podrożały one o 2,1 proc., ale nadal są o 13 proc. tańsze od szczytowego poziomu z marca 2008 roku.

“Rok kończymy na wysokiej nucie “ – twierdzi Lian Bailey, szef badan rynku mieszkaniowego londyńskiej agencji – “Prognozy krótkoterminowe są pozytywne, a sytuacja w dłuższym okresie raczej zależy do wyniku wyborów powszechnych i przyszłorocznego budżetu”.

Popyt na domy w Londynie ożywił się, bo nabywcy z zagranicy chcą wykorzystać słabość brytyjskiego funta. Nadto tegoroczne premie dla pracowników sektora usług finansowych z City of London i Canary Wharf – dwóch największych dzielnic finansowych – mogą wzrosnąć o 50 proc. do 6 mld funtów – ocenia Knight Frank.

Wzrost cen luksusowych nieruchomości w Londynie znacznie wyprzedza tempo odrodzenia całego brytyjskiego rynku. Ceny domów na Wyspach były w listopadzie wyższe zaledwie o 1,8 proc. niż przed rokiem, ale jest to pierwszy zwyżka w skali roku zanotowana od lutego 2008 roku. Luksusowe domy przestały tanieć w marcu tego roku i od tego czasu podrożały o 14 proc. W ulubionych dzielnicach finansistów – Chelsea, Kensington i Knightsbridge – ich wartość w grudniu podskoczyła o 3 proc.

Reklama

Wśród obcokrajowców ton zakupom nadają Rosjanie, Włosi i mieszkańcy Bliskiego Wschodu. W porównaniu z zeszłym rokiem popyt wzrósł o 25 proc, podczas gdy podaż – liczba nieruchomości dostępnych na rynku – zmniejszyła się o 18 proc.

Knight Frank przygotowuje swój indeks luksusowych nieruchomości na podstawie szacunków cen domów i apartamentów z najbardziej prestiżowych rejonów Londynu: Mayfair, St. John’s Wood, Regent’s Park, Kensington, Notting Hill, Chelsea, Knightsbridge, Belgravia i South Bank.

ikona lupy />
Rezydencje w centrum Londynu. / Bloomberg