Gazeta powołuje się na anonimowe źródło w rosyjskim rządzie. W ubiegłym tygodniu o odrzuceniu przez Chiraca oferty Putina pisał francuski tygodnik "Le Nouvel Observateur". "Kommiersant" podaje, że źródło w rządzie Rosji nieoficjalnie potwierdziło, iż "nie była to oficjalna propozycja, jednak rozmowa na ten temat miała miejsce, a pan Chirac odmówił współpracy przy tym projekcie - prawdopodobnie z powodu wieku".

Zdaniem źródła zbliżonego do eksprezydenta Francji, na które powoływał się z kolei "Le Nouvel Observateur", Chirac nie przyjął oferty, gdyż zamierza poświęcać więcej czasu swojej fundacji charytatywnej. Wcześniej objęcia tej funkcji premierowi Rosji odmówił Romano Prodi - były przewodniczący Komisji Europejskiej i były szef rządu Włoch.

Jako kandydat na szefa spółki South Stream wymieniany był też ekspremier Węgier Ferenc Gyurcsany, jednak informator rosyjskiego dziennika zaprzeczył, jakoby było to rozważane. "Nad propozycją tą zastanawia się polityk z Europy Zachodniej" - cytuje "Kommiersant" swoje źródło w rządzie Rosji. Według nieoficjalnych informacji, Putin złożył ofertę Chiracowi osobiście podczas wizyty w Paryżu jesienią 2009 roku.

Podobnym projektem - budową Nord Stream (Gazociąg Północny) - kieruje były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Konsultantem przyszłego operatora tej rury, którą rosyjski gaz przez Morze Bałtyckie popłynie bezpośrednio do Niemiec, z ominięciem Polski i Białorusi, jest ekspremier Finlandii Paavo Lipponen.

Reklama

Za pośrednictwem South Stream gaz z Rosji i Azji Środkowej, omijając Ukrainę, przez Morze Czarne i Bałkany ma być tłoczony do Europy Południowej, Środkowej i Zachodniej. Magistrala ma prowadzić z miejscowości Dżubga, w Rosji, po dnie Morza Czarnego - przez wyłączną strefę ekonomiczną Turcji - do Bułgarii, gdzie powinna się podzielić na dwie nitki: północną - do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry oraz południową - do Włoch przez Grecję.

South Stream uważany jest za konkurencję dla wspieranego przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone gazociągu Nabucco. W tym drugim projekcie uczestniczą Austria, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Turcja. Konsorcja zaangażowane w oba projekty kontrolowane są przez rosyjski koncern Gazprom.

77-letni Chirac był prezydentem Francji w latach 1995-2007. Z kolei 66-letni Schroeder stał na czele rządu Niemiec od 1998 do 2005 roku. Przy nich oba kraje były najbliższymi sojusznikami Rosji w Unii Europejskiej. Putin - wówczas rosyjski prezydent - przedstawiał obu polityków jako swoich osobistych przyjaciół. Z kolei 71-letni Prodi przewodził Komisji Europejskiej w latach 1994-2004. Pracami włoskiego rządu kierował od 1996 do 1998 oraz od 2006 do 2008 roku.