Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń 2011, tanieje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 1,08 USD, czyli 1,2 proc., do 87,61 USD.

Ropa zaczęła już tanieć we wtorek, po wzroście w ub. tygodniu o 6,5 proc.

Nastroje graczy pogorszyły się po tym, gdy ministrowie finansów UE wykluczyli niezwłoczną pomoc finansową dla Portugalii i Hiszpanii oraz podwyższenie funduszu wsparcia finansowego dla krajów strefy euro, który wynosi 750 mld euro.

Dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn ocenił we wtorek w Atenach, że sytuacja w Europie jest poważna, a jej instytucje muszą szybciej działać, aby zapobiec zarażeniu się kryzysem zadłużenia innych gospodarek w regionie.

Reklama

"Nadal są obawy o europejską gospodarkę" - mówi Ken Hasegawa, ekonomista firmy brokerskiej Newedge w Tokio.

"Ceny ropy w okolicach 90 USD za baryłkę stanowią mocny punkt oporu, dlatego teraz jest czas na realizację zysków" - dodaje.

Ropa w USA w tym roku zdrożała na NYMEX w Nowym Jorku o 11 proc., po wzroście w 2009 o 78 proc.