Chińska czkawka nie powstrzymała wzrostów na Wall Street

Indeks Dow Jones na zamknięciu wzrósł o 0,6 proc., osiągając poziom 12233,15 pkt.

Indeks 500. największych spółek S&P 500 zwiększył się o 0,4 proc. do poziomu 1324,57 pkt.

Technologiczny Nasdaq również wzrósł o 0,5 proc., dobijając do 2797,05 pkt.

„Mamy świetną atmosferę dla wzrostu akcji” - twierdzi Kurt Brunner, menedżer z Swarthmore Group Inc. z Filadelfii, który pomaga w zarządzaniu 1,2 mld dol.

Jak dodaje Bunger, zyski w większości były bardzo dobre, zaś dane ekonomiczne uległy poprawie. Podniesienie przez Chiny stóp procentowych to przy tym mała czkawka, ponieważ Państwo Środka wciąż będzie się szybko rozwijało. Inwestorzy są skłonni odrzucić pesymizm i spoglądać w kierunku silnych fundamentów wzrostu.

Matthieu Giuliani z paryskiego Palatine Asset Management uważa, że możemy zaobserwować pewne sygnały inflacyjne, które skłaniają Chiny oraz inne kraje do ciągłego podwyższania stóp procentowych.

„To zaś może zaważyć na tych krajach, które swój rozwój uzależniają od rynków wschodzących. Dla europejskich gospodarek oraz Stanów Zjednoczonych może być stosunkowo ciężko zrezygnować z rynków wschodzących i polegać tylko na własnym wzroście” – kontynuuje Giuliani.