W ub. roku 423 takie operacje miały łączną wartość 55 mld zł. Rynek fuzji i przejęć może więc urosnąć do rekordowej skali.

To dobra wiadomość dla prawników, firm doradczych i banków inwestycyjnych, które zajmują się transakcjami, jak również dla samych właścicieli firm. Łącznie zyski doradców i prawników mogą przekroczyć pół miliarda złotych.

>>> Czytaj również: PGNiG razem z Tauronem powalczy o Vattenfall

Jak podaje "Rz" - przy samej sprzedaży Polkomtelu (wartość transakcji szacowana jest na 17 mld zł) ci, którzy doradzają sprzedającym, zainkasują co najmniej po 0,5 mln euro, a ci po stronie kupującego - Zygmunta Solorza-Żaka - zarobią w granicach 1-2 mln euro.

Reklama

>>> Zobacz także: Rothschild, Nomura, Goldman Sachs i ING zarobią na polskich fuzjach

Koszty te dotyczą wyłącznie prawników. Znacznie więcej otrzymają banki inwestycyjne. W niektórych przypadkach będzie to co najmniej 5 proc. kwoty umowy, ocenia gazeta.