Spośród wszystkich miast gospodarzy to właśnie we Wrocławiu urzędnicy są najbardziej optymistycznie nastawieni, jeżeli chodzi o przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy. Jak obiecywał kilka dni temu prezydent miasta Rafał Dutkiewicz, wbrew niepokojącym sygnałom z Poznania czy Warszawy, we Wrocławiu wszystkie inwestycje związane z turniejem zostaną zrealizowane na czas.

>>> Czytaj również: Budowa II linii metra: Warszawę czeka komunikacyjny paraliż

Takich kluczowych przedsięwzięć na Euro 2012 miasto zaplanowało czternaście (m.in. budowa stadionu, obwodnicy, przebudowa ul. Lotniczej czy wdrożenie Zintegrowanego Systemu Transportu Szynowego) o łącznej wartości niemal 3 mld zł.

>>> Polecamy: Stolica maszeruje do Euro 2012 z rozmachem, choć nieco kulejąc (ZDJĘCIA)

Reklama
Wrocław dość wcześnie zaczął pierwsze przygotowania. Już w grudniu 2007 r. miasto powołało spółkę celową Wrocław 2012, która nadzoruje budowę stadionu. Z kolei na początku 2009 r. powstał zespół ds. przygotowania obsługi komunikacyjnej Euro 2012, którego zadaniem było zorganizowanie tymczasowej organizacji ruchu na czas turnieju.

>>> Czytaj również: Trwa modernizacja dworca Warszawa Wschodnia przed Euro 2012 (ZDJĘCIA)

Ale równie szybko przyszedł pierwszy poważny kryzys. Pod koniec 2009 r. Wrocław zerwał umowę na budowę stadionu z polsko-greckim konsorcjum pod kierownictwem Mostostalu Warszawa. Zdaniem władz miasta wykonawca nie był w stanie zakończyć prac w terminie. Już 18 stycznia podpisano nowy kontrakt z firmą Max Boegl, która zobowiązała się, że odda obiekt do użytku pod koniec czerwca 2011 r. Stadion spośród wszystkich nowych obiektów ma najbardziej zapełniony grafik imprezowy – na 3 września zaplanowano pokaz Monster Jam, tydzień potem walkę bokserską Adamek vs. Kliczko, a później jeszcze koncert George’a Michaela.
Nie najgorzej wygląda sytuacja z najważniejszymi drogami. Choć budowa obwodnicy śródmiejskiej może potrwać jeszcze 2 – 3 lata, to jak przekonuje Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje, nie przeszkodzi to turniejowi.
– Fragmenty niezbędne na Euro 2012 są już gotowe – mówi.
Tyle tylko, że droga łącząca stadion z portem lotniczym będzie ukończona dopiero dwa lata po zakończeniu imprezy.
Wrocław nie uniknął także innych inwestycyjnych poślizgów. Wart ponad 71 mln zł Inteligentny System Transportu, który w przyszłości ma odpowiadać za sterowanie ruchem w mieście, w pełni będzie gotowy dopiero w połowie 2013 r. Prace na Dworcu Głównym zakończą się dopiero wiosną przyszłego roku. Ponadto skrócona została pierwotna trasa szybkiego Tramwaju Plus (który nie dojedzie m.in. do Sępolna i Leśnicy).
Sprawniej idzie za to budowa Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, która będzie w całości gotowa w połowie sierpnia 2011 r. Zgodnie z planami Ministerstwa Infrastruktury za przejazd ma być pobierana opłata od samochodów ciężarowych, zaś z opłat zwolniony byłby ruch lokalny. Wrocławianie obawiają się jednak, że w tej sytuacji ruch tranzytowy nadal będzie biegł przez centrum miasta. Obwodnica nie odciąży więc i tak już mocno zakorkowanych ulic.
Mimo to Hanna Domagała, dyrektor biura ds. Euro 2012, uważa stopień przygotowań za sukces. Jej zdaniem kluczową sprawą przy organizacji tak dużej imprezy jest planowanie z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
– Najważniejsze okazały się odpowiednie zarządzanie projektami i szybkie reagowanie na sytuacje kryzysowe – twierdzi.

Mieliśmy najambitniejszy plan ze wszystkich miast gospodarzy

Hanna Domagała | dyrektor wrocławskiego biura ds. Euro 2012
Wrocław, podobnie jak Warszawa, też miał kryzys związany z budową stadionu.
Pod koniec 2009 r. było widać, że prace idą źle. Było jeszcze sporo czasu, więc podjęcie decyzji o zerwaniu kontraktu z wykonawcą podjęliśmy sprawniej i z pełnym przekonaniem. Gdyby stało się to dziś, prawdopodobnie mielibyśmy podobny problem jak Warszawa. Na szczęście inwestycja jest już gotowa w 86 procentach.
Co jest największym sukcesem, a co porażką?
Sukcesem jest to, że od 2008 r. miasto wykonało plan infrastrukturalny w 90 proc. To najlepszy wynik ze wszystkich polskich miast gospodarzy, zwłaszcza że plan mamy zdecydowanie najambitniejszy. Żadnych większych porażek nie mieliśmy.
A opóźnienia w budowie połączenia lotniska ze stadionem czy we wdrażaniu Inteligentnego Systemu Transportu?
Nie traktuję tego w kategoriach porażki. To, co teraz nie wyszło, i tak powstanie. Nie wszystko zależy zresztą od miasta. Np. w przypadku połączenia z lotniskiem zabrakło kluczowych decyzji ze strony Polskich Kolei Państwowych.
ikona lupy />
Hanna Domagała | dyrektor wrocławskiego biura ds. Euro 2012 / DGP