"Oprócz działań BGK na rynku złotego niewiele się dzisiaj działo. Było trochę szersze pasmo wahań kursu EURPLN" - powiedział PAP Jan Koprowski, diler walutowy BNP Paribas.

Dwaj dilerzy działający na lokalnym rynku walutowym poinformowali PAP, że BGK sprzedaje w czwartek euro, co przekłada się na umocnienie złotego, oferowane kwoty są niewielkie. Kolejny diler dodał, że BGK sprzedaje również dolary amerykańskie.

"Moim zdaniem złoty umocni się w przyszłym tygodniu do poziomu 4,25. Wynikać to będzie z pewnej odwilży na rynku i z realizacji zysków przez inwestorów. Moim zdaniem w krótkim terminie nie ma za bardzo powodów do osłabienia złotego. Wszystko wskazuje na to, że Grecja na razie dostanie pieniądze" - dodał.

"Dzisiaj poranek był dosyć słaby, mieliśmy delikatne osłabienie obligacji, natomiast w ciągu dnia sentyment był dosyć pozytywny, szczególnie po głosowaniu w Niemczech o EFSF i danych o PKB i zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Na bazowych rynkach poprawił się sentyment, co przełożyło się na światowe giełdy oraz wyższe rentowności obligacji na rynkach bazowych. Poprawa sentymentu przełożyła się również na nasz rynek i zamykamy się trochę mocniej. Poprawę sentymentu wsparły także działania BGK na rynku walutowym" - powiedział PAP Michał Jochymek, diler SPW ING Banku Śląskiego.

Reklama

W czwartek Departament Handlu USA podał, że PKB w USA wzrósł w II kw. 2011 r. o 1,3 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 1,2 proc.

Niemiecki Bundestag zdecydował w czwartek o wzmocnieniu europejskiego funduszu ratunkowego EFSF. Oznacza to sukces kanclerz Angeli Merkel, która uzyskała symboliczną "większość kanclerską".

"Głównym czynnikiem dla naszego rynku długu w ostatnim okresie jest kurs EURPLN. To za nim w dużej mierze podążają ceny polskich obligacji. Poza tym wydaje się, że zagranicą sentyment jest trochę pozytywniejszy. Jeżeli złoty będzie się umacniać, to rentowności naszych obligacji mogą spadać" - dodał.