Rezerwa Federalna USA ogłosiła, że powiększy swój portfel długoterminowych aktywów i będzie skupować papiery zabezpieczone hipotecznie za 40 mld dolarów miesięcznie, by pobudzić wzrost i zredukować bezrobocie.

„Jeśli perspektywy dla rynku pracy nie poprawią się w wyraźny sposób, komisja będzie kontynuować zakupy papierów wartościowych zabezpieczonych hipotecznie, podejmie dodatkowe zakupy aktywów oraz wdroży inne narzędzia w razie potrzeby” – ogłosiła Federalna Komisja Otwartego Rynku (FOMC).

>>> Zobacz też: Bernanke: Luzowanie monetarne w USA możliwe, gdy spowolni gospodarka

Dodatkowo komisja stwierdziła, że zamierza trzymać stopy procentowe w pobliżu zera, nawet do połowy 2015 r.

Reklama

Rynek ocenia, że mamy do czynienia z początkiem trzeciej tury luzowania ilościowego (QE3).

„Tzw. QE3 open-ended, czyli nielimitowany i bezterminowy program skupu obligacji, da FED możliwość większej elastyczności działań, w tym opcji zawieszenia, czy też zakończenia programu w najbardziej pożądanym momencie – oczywiście w obecnej chwili, rynki finansowe chciałyby, aby trwał on jak najdłużej” –komentuje Marek Rogalski, analityk domu maklerskiego BOŚ.

„Taka decyzja może oznaczać, iż rynki w najbliższych dniach będą zachowywać się podobnie jak po posiedzeniu EBC” – twierdzi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. „Mimo, iż QE3 była już dyskontowana, przez pewien czas na rynku może panować przekonanie, iż przy aktywnej postawie banków centralnych po obydwu stronach Atlantyku trapiące rynek problemy zostaną rozwiązane. A przy takich nastrojach łatwo ignorować złe informacje, dopóki nie „uzbiera” się ich dostateczna ilość. Tym samym dolar może jeszcze tracić, złoty zyskiwać, a akcje drożeć.”

„Prawdopodobieństwo pojawienia się kilkugodzinnej euforii na rynkach jest dość duże” - komentuje Marek Rogalski. „Tym samym można podtrzymać dotychczasowe założenie, iż po wybiciu się EUR/USD ponad poziom 1,2935 możemy kierować się nawet w stronę 1,3065. Oznaczałoby to jednocześnie dość wyraźne umocnienie złotego, który mógłby ponownie przetestować okolice 4,0650 za euro.”

>>> Czytaj też: Rogalski: Rynki czekają na QE3...