PBG poprosiło Agencję Rozwoju Przemysłu o wstrzymanie procedury rozpatrywania wniosku o 200 mln zł pomocy publicznej – potwierdza Jacek Balcer, doradca zarządu PBG.
O pożyczkę, której miałaby udzielić ARP, pogrążona w kłopotach firma poprosiła w lipcu 2012 r. Dlaczego teraz rezygnuje?
– Powodem jest przyspieszenie prac nad restrukturyzacją spółki i układem z wierzycielami – uzasadnia Balcer.
Uchyla się od odpowiedzi, czy kiedykolwiek spółka jeszcze raz poprosi ARP o nadanie biegu sprawie. Z naszych informacji wynika, że nie, bo Jerzy Wiśniewski, największy akcjonariusz PBG, nie chce stracić kontroli nad spółką.
Balcer nie chce też zdradzić zaawansowania rozmów w sprawie restrukturyzacji spółki i długu. Wiadomo, że firma jest winna instytucjom finansowym ponad 2 mld zł, a największymi wierzycielami są Pekao SA, BZ WBK, Nordea, ING, Millennium i Raiffeisen.

Z czego PBG zapłaci wierzycielom?

Wierzyciele nie kryją zdumienia oświadczeniem PBG. – Nie uzyskaliśmy żadnej informacji od spółki w sprawie wstrzymania procedowania wniosku o pomoc publiczną – mówi nieoficjalnie przedstawiciel jednego z wierzycieli. Równie zaskoczony jest informacją na temat przyspieszenia prac nad restrukturyzacją i układem, bo – jak twierdzi – nie ma żadnych konkretów w tej sprawie. Na dowód podaje to, że do tej pory nie został nawet zdjęty zastaw ustanowiony na rzecz cypryjskiej spółki Adaptorinvest na pakiecie kontrolnym w Rafako, najcenniejszym aktywie PBG. Miało do tego dojść do końca 2012 r.
Według przedstawicieli PBG, Adaptorinvest zgodził się znieść zastaw na akcjach Rafako w zamian za wystawiony przez Wiśniewskiego weksel własny, jednak oczekiwał poręczenia PBG lub zabezpieczenia w postaci hipoteki na nieruchomości. Dlatego PBG wystąpiło do rady wierzycieli z wnioskiem o ustanowienie hipoteki, ale ta 12 grudnia nie podjęła uchwały w tej sprawie. Kolejne posiedzenie rady odbędzie się 17 stycznia.
Analitycy nie chcą wypowiadać się na temat PBG. Przestali się interesować spółką w czerwcu 2012 r., gdy zarządy PBG i firm należących do grupy podjęły uchwały o złożeniu wniosków o ogłoszenie upadłości układowej. Konsorcjum Hydrobudowa–PBG–Alpine było głównym wykonawcą Stadionu Narodowego. Właśnie kontrakty związane z jego budową i autostradami oraz przeciągające się rozmowy z bankami na temat finansowania przedstawiciele spółki przedstawiali jako powody kłopotów.