Dwunastu analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewa się spadku cen pszenicy w przyszłym tygodniu, podczas gdy ośmiu zakłada wzrosty, a czterech nie widzi podstaw do zmian.

Po wczorajszych prognozach ONZ przewidujących znacznie lepsze zbiory w tym roku w porównaniu z poprzednim sezonem, także Departament Rolnictwa USA może podnieść szacunki globalnych rezerw pszenicy. Kontrakty na przyszłe dostawy taniały już w zeszłym miesiącu, czemu sprzyjały spekulacje, że zeszłoroczne wzrosty cen skłoniły farmerów na całym świecie do większych zasiewów.

“Niemal wszystkie sygnały napływające ze świata są pomyślne dla dostaw z nowych zbiorów. Nie ma żadnych powodów do tego, aby konsumenci agresywnie gromadzili zapasy” – twierdzi Chris Gadd, analityk Macquarie Group w Londynie.

Pszenica staniała w tym roku 2,6 proc. do 7,5775 dolarów za buszel (60 funtów wagi = 27,22 kg) na giełdzie towarowej w Chicago, podczas gdy w 2012 roku podrożała o 19 proc. Licząc od lipca do 10 stycznia spadek ceny wyniósł 21 proc. Tymczasem indeks 24. podstawowych surowców, w tym rolnych - S&P GSCI – awansował w tym roku o 4,7 proc.

Reklama

Światowe zapasy pszenicy wyniosą w czerwcu 177,01 mln ton, czyli będą co najmniej o 0,2 proc. wyższe niź szacował USDA w zeszłym miesiącu – uważają analitycy pytani przez Bloomberga. Ale nadal będą one niższe o 9,6 proc. od rezerw w sezonie 2011-12 i najskromniejsze od lat 2008-09. Z innego sondażu wynika, że rezerwy USA, wiodącego eksportera pszenicy, osiągną 717 mln buszli przed żniwami 2013 roku.

Według ocen FAO, Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa, zasiewy ozimin w krajach Unii Europejskiej zwiększyły się o 4-5 proc. Z kolei Rosja, która w sezonie 2011-12 była trzecim największym eksporterem, zamierza zwiększyć tegoroczne zbiory ziarna o 34 proc. podczas żniw, rozpoczynających się tradycyjnie 1 lipca – oświadczył kilka dni temu w Moskwie minister rolnictwa Nikołaj Fiedorow.