Solaris liczy też na nowe rynki, głównie dzięki wprowadzeniu na rynek autobusów elektrycznych. Pierwsze pojazdy w drugiej połowie roku trafią do miast w Niemczech i Austrii.

– Największym naszym rynkiem zbytu są Polska i Niemcy, choć w ubiegłym roku więcej sprzedaliśmy w Niemczech. Jeździ tam już ponad 2 tys. naszych sztuk – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Zbigniew Palenica, członek zarządu Solaris Bus & Coach. – Realizowany jest kontrakt na dostawę Solarisów do Warszawy. Realizujemy dostawy do naszych klientów włoskich i niemieckich.

>>> Czytaj też: Polskie spółki globalne: Solaris

Spółka walczy o kolejne rynki. Na początku marca producent podpisał umowę z przewoźnikiem w Belgradzie na dostawę 200 autobusów przegubowych Solaris Urbino 18. Kontrakt wart jest 64 mln euro. Jego realizacja planowana jest jeszcze w tym roku. Jak podkreśla przedstawiciele Solarisa, to duży sukces spółki, która w przetargu pokonała pięciu poważnych konkurentów.

Reklama

Pojazdy Solarisa jeżdżą również m.in. na Węgrzech. Spółka zrealizowała już osiem dostaw do tego kraju. Trolejbusy Solaris Trollino jeżdżą po ulicach m.in. Budapesztu i Debreczyna.

– Do tych miast dostarczaliśmy również autobusy zarówno dla przewoźników miejskich, jak i przewoźników prywatnych, ale ten rynek jest hermetyczny, jest bardzo ciężko na nim konkurować. Nie będziemy się poddawać – mówi Palenica o rywalizacji na rynku węgierskim.

Solaris pracuje już nad nowym typem pojazdów – autobusami elektrycznymi, które będą znacznie bardziej przyjazne dla środowiska, co pozwoli na używanie ich także w centrach miast. Trwają testy nowego modelu, 12-metrowego Urbino 12 electric, który miał swoją premierę w ubiegłym roku.

– Wiążemy z tym pojazdem dłuższą przyszłość. W tej chwili są robione jazdy testowe. Objechał już bardzo wielu naszych klientów w Polsce i zagranicą, zbierane są doświadczenia – wyjaśnia Zbigniew Palenica.

Pierwsze zamówione elektryczne autobusy jeszcze w tym roku trafią do klientów – do Brunszwiku w Niemczech i Klagenfurtu w Austrii. W tym roku spółka planuje skoncentrować się na produkcji i sprzedaży tego typu pojazdów. Liczy na to, że zainteresowanie przewoźników elektrycznymi autobusami będzie rosło, szczególnie w nowej perspektywie unijnej, co pozwoli obniżyć koszty produkcji, a tym samym ich cenę. Na razie są one nawet dwukrotnie droższe od tradycyjnych pojazdów.

>>> Czytaj też: Solaris stawia na autobusy elektryczne: dwa razy droższe niż tradycyjne

ikona lupy />
Solaris Trollino 18 MetroStyle w barwach Salzburger Lokalbahnen na tle Twierdzy Hohensalzburg. Fot. Archiwum Cegelec / Media