W największych bankach oprocentowanie lokat rocznych wynosi dziś ok. 2,5 proc. Zdecydowanie lepiej płacą mniejsze instytucje. Porównywarka finansowa Comperia podaje, że obecnie najwyższe odsetki daje Open Finance, który pośredniczy w lokowaniu pieniędzy. W oferowanej przez tę firmę lokacie oprocentowanie wynosi 4,25 proc. Podobnie jest, jeżeli chodzi o lokaty krótsze. Na przykład najwyżej oprocentowany depozyt półroczny, zapewniający 5 proc., znajdziemy w SK Banku, a trzymiesięczny z zyskownością 6 proc. – w Idea Banku.
Dlaczego mniejsi gracze płacą lepiej niż giganci? – Dla tych pierwszych depozyt z wysokim oprocentowaniem jest prostym i tanim sposobem na zdobycie nowego klienta, któremu można później sprzedać inne produkty – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. Ponadto pieniądze deponentów są dobrym sposobem na poprawę płynności, z którą mniejsze instytucje mają nieraz problem. Z kolei największe banki dysponują ogromną bazą rachunków rozliczeniowych, na których wielu klientów przechowuje całość swoich oszczędności. To najtańszy pieniądz, gdyż ROR-y albo nie są oprocentowane, albo gwarantują odsetki bliskie zera.

>>> Polecamy: RPP obniży stopy procentowe na 99 proc. Jedyny problem: osłabienie złotego

Ceny depozytów spadną jeszcze bardziej. Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej kończy posiedzenie. Analitycy są przekonani, że zdecyduje o redukcji stóp procentowych. To oznacza, że wkrótce banki obniżą oprocentowanie depozytów. Zwłaszcza że wcześniej cięły oprocentowanie nawet szybciej, niż robiła to RPP. Od lipca 2012 r. do kwietna średnie oprocentowanie lokat rocznych spadło o 1,7 proc. Rada Polityki Pieniężnej zaczęła ciąć stopy w listopadzie, ale do kwietnia obniżyła je o 1,5 proc. Później jeszcze, bo w maju, dołożyła kolejne 0,25 pkt.
Reklama
Po dzisiejszym cięciu – o ile do niego dojdzie – oprocentowanie najzyskowniejszych depozytów rocznych spadnie poniżej 4 proc. Na odbicie trzeba będzie poczekać, aż RPP skończy cykl obniżek. Wtedy zacznie rosnąć oprocentowanie lokat o najdłuższym okresie oszczędzania. – W ten sposób banki zechcą złapać klientów, którym będą mogły płacić mniej, gdy stopy procentowe wzrosną – uważa Jarosław Sadowski. Ale to dopiero perspektywa przyszłego roku.
Osoby, które nie zechcą czekać, powinny się przyjrzeć kontom oszczędnościowym, które w wielu bankach oferują odsetki wyższe niż lokaty terminowe. To sytuacja często spotykana, gdy rynki finansowe spodziewają się kolejnych obniżek stóp procentowych. – Banki na takich rachunkach płacą więcej, gdyż w przypadku kolejnego cięcia stóp mogą obniżyć oprocentowanie – mówi Michał Banach, analityk BGŻ Optima. W przypadku lokat terminowych muszą płacić odsetki obowiązujące w chwili ich otwarcia do samego końca trwania depozytów.
Ci, którzy zdecydują się zaryzykować i poszukać wyższych zysków poza bankami, mogą się zdecydować na kupno np. obligacji dużych firm. Orlen sprzedaje właśnie drugą transzę swoich obligacji. Oprocentowanie jest wprawdzie zmienne, ale papiery pierwszej transzy dawały odsetki powyżej 4 proc. Odważniejsi mogą się zdecydować na inwestycje w fundusze. Specjaliści przestrzegają jednak przed inwestowaniem w podmioty obligacyjne. – W ostatnim czasie osiągnęły one bardzo wysokie zyski, bo zwykle jest o to łatwiej w czasie obniżek stóp procentowych. Ale w najbliższej przyszłości tak dobre wyniki będą nie do powtórzenia – uważa Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.