W II kw. zysk wyniósł 39 mln zł – podała Agencja Rozwoju Przemysłu. Wynik byłby lepszy o kilkadziesiąt milionów złotych, gdyby nie inwestycja w Polimex. Wartość akcji tej spółki spadła bowiem ze 150 do 66 mln zł. W ARP nie kryją, że sprawa Polimeksu to – obok Stoczni Gdańsk – największy obecnie problem rządowej agendy.
Na dodatek już wiadomo, że w kolejnym kwartale problem się powtórzy, jako że od końca czerwca wycena Polimeksu jeszcze spadła. Na ostatniej sesji w czerwcu za jeden walor płacono 22 gr, a tymczasem wczoraj kurs wyniósł 16 gr i to po kilkudziesięcioprocentowym wzroście. W zeszłym tygodniu za jedną akcję Polimeksu płacono bowiem nawet 10 gr. Przedstawiciele ARP raczej nie marzą więc o powtórzeniu zeszłorocznego wyniku i zarobku grubo ponad 100 mln zł.
Jednak prezes ARP Wojciech Dąbrowski zapewnia, że będzie zysk, a wiceprezes Jerzy Góra ujawnia, że „ ARP analizuje różne scenariusze działania wobec Polimeksu-Mostostalu”.
– Podejmiemy decyzję o charakterze inwestycyjnym bądź wsparcia finansowego po analizie bieżącej, historycznej oraz przyszłego potencjału – zaznacza tajemniczo Góra.
Reklama
Nie precyzuje, o co konkretnie chodzi. Wiadomo jednak, że już od sierpnia Agencja Rozwoju Przemysłu może kupić dodatkowe akcje spółki nawet 40 proc. taniej niż w zeszłym roku.
Obecnie ARP ma już 300 mln akcji (ponad 22 proc. w kapitale zakładowym), które kupiła w zeszłym roku po 50 gr za jeden walor. Zgodnie z umową inwestycyjną instytucja rządowa może jeszcze zwiększyć swoje zaangażowanie i dokupić kolejne 256,6 mln sztuk, ale już po cenie, która będzie średnią arytmetyczną z 40 sesji poprzedzających dzień zakupu. Z naszych wyliczeń wynika, że gdyby ARP na tych zasadach kupiła akcje Polimeksu wczoraj, to za jedną sztukę zapłaciłaby tylko 16 gr.
Dzięki takiej transakcji agencja uśredniłaby wartość swojego pakietu akcji spółki. W rezultacie wystarczyłoby, aby kurs Polimeksu wzrósł do poziomu ponad 30 gr, aby agencja odnotowała na jego papierach dodatni wynik z wyceny.
Przy takiej cenie łatwiejsze byłoby sprzedanie akcji spółki inwestorowi branżowemu. Co ciekawe, Jerzy Góra nie zaprzecza, że taki wariant jest brany pod uwagę.
Analitycy nie chcą komentować możliwych scenariuszy dla spółki.
Zdaniem Adriana Kyrcza z DM BZ WBK na sytuacji Polimeksu negatywnie waży podaż akcji ze strony funduszy, które otrzymały walory w zamian za umorzony dług. Także fatalne wyniki finansowe za II kw. 2013 r. Przychody spółki stopniały o 48,6 proc. i wyniosły 844 mln zł. Była też strata operacyjna i netto (analogicznie 46 i 12 mln zł). Równie słabe były wyniki całej grupy.