Choć rząd nie podnosi oficjalnie podatków, każdy z nas zapłaci więcej. To sprytny mechanizm, który działa niemal niezauważalnie – dopiero po roku rozliczeń widać realne różnice w portfelach. W praktyce oznacza to, że wzrost pensji czy emerytury nie przekłada się w pełni na dodatkowe pieniądze w domowym budżecie.

Kto straci na „cichej podwyżce podatków” w 2026 r.?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że podatki pozostają bez zmian – rząd nie ogłosił przecież nowej stawki PIT. Ale w rzeczywistości mamy do czynienia z typową „podwyżką dyskretną”. To efekt braku waloryzacji progów podatkowych i kwoty wolnej od podatku.

Według Ministerstwa Finansów (uzasadnienie do projektu ustawy budżetowej na 2026 r.) państwo zarobi na tym 13,99 mld zł. To nie jest „nowy podatek”, tylko sprytne wykorzystanie faktu, że pensje rosną, a skala PIT stoi w miejscu. Jak zauważa doradca podatkowy Piotr Juszczyk w rozmowie z „Faktem”:

„Skala podatkowa nie zmieni się, a przecież wynagrodzenia rosną, emerytury i renty są waloryzowane. W efekcie rośnie też kwota, którą oddajemy fiskusowi.”

Najbardziej tracą:

  • pracownicy etatowi wchodzący w drugi próg podatkowy (120 tys. zł rocznie),
  • emeryci z wyższymi świadczeniami (od 3 tys. zł brutto),
  • samozatrudnieni z wysoką podstawą opodatkowania,
  • sfera budżetowa, gdzie pensje są waloryzowane zgodnie z inflacją.

Ile „na rękę” zapłacimy więcej?

Według Faktu, który relacjonował dane projektu budżetu, średnia strata podatnika może wynieść 500 zł rocznie. Ale to tylko statystyka. W praktyce osoby z wyższymi dochodami oddadzą nawet kilka tysięcy złotych więcej.

Tabela: wyliczenia brutto–netto (roczny PIT 2026)

Dochód brutto (roczny) Podatek 2025 Podatek 2026 Różnica Strata netto
60 000 zł 4 800 zł 4 800 zł 0 zł brak zmian
84 000 zł 8 520 zł 8 820 zł +300 zł –300 zł
120 000 zł 16 800 zł 17 400 zł +600 zł –600 zł
180 000 zł 34 800 zł 36 000 zł +1 200 zł –1 200 zł
240 000 zł 54 000 zł 55 800 zł +1 800 zł –1 800 zł

To właśnie ta różnica – brak zmian w progach przy rosnących wynagrodzeniach – powoduje, że miliony podatników „nieświadomie” oddadzą więcej.

Harmonogram zmian: od kiedy obowiązują wyższe obciążenia?

Zmiany nie wymagają nowej ustawy podatkowej – wystarczy brak zmian w dotychczasowej skali. Ale pozostałe podwyżki (akcyza, składka zdrowotna) mają konkretne daty.

Oś czasu

  • [30.08.2025] – minister finansów Andrzej Domański: „Rząd nie jest od realizowania projektów prezydenta” (TVN24).
  • [01.01.2026] – brak zmian w PIT, obowiązuje zamrożona kwota wolna.
  • [01.03.2026] – wzrost akcyzy na alkohol i papierosy.
  • [01.07.2026] – składka zdrowotna liczona od 100% minimalnego wynagrodzenia.

Czy podatnicy muszą coś zrobić, by objęły ich zmiany?

Najczęstsze pytanie, które pojawia się przy każdej reformie podatkowej, brzmi: czy trzeba składać dodatkowy wniosek, żeby zmiana nas dotyczyła. W przypadku budżetu na 2026 rok odpowiedź jest prosta – nie, nic nie trzeba robić.

Zmiany w podatkach i składkach nie wymagają aktywności podatnika, bo wynikają z samego prawa. PIT rozliczany jest według zamrożonej skali, a wyższe składki zdrowotne i akcyza naliczane są automatycznie. Podatnik zobaczy różnicę dopiero w swoim rocznym rozliczeniu PIT-37 lub PIT-36.

Jedyny wyjątek dotyczy przedsiębiorców, którzy samodzielnie obliczają i opłacają składkę zdrowotną. To oni już od lipca 2026 r. będą musieli przyjąć do wyliczeń nową, wyższą podstawę – czyli 100 proc. minimalnego wynagrodzenia zamiast dotychczasowych 75 proc.

Wyjątki: kto najmniej odczuje zmiany?

Choć „cicha podwyżka” dotyczy wszystkich, to są grupy, które odczują ją słabiej:

  • osoby na minimalnym wynagrodzeniu – bo mieszczą się w kwocie wolnej,
  • rolnicy – podatek dochodowy ich nie obejmuje,
  • świadczeniobiorcy socjalni – zasiłki nie są opodatkowane.

Podatki i składki: co dokładnie wzrośnie w 2026 r.?

Ministerstwo Finansów wymienia kilka działań, które razem dają ponad 30 mld zł dodatkowych wpływów.

  • PIT (zamrożona skala) – +13,99 mld zł,
  • CIT dla banków i instytucji finansowych – +6,6 mld zł,
  • Akcyza na alkohol i papierosy – +8,3 mld zł,
  • Opłata cukrowa – +1,2 mld zł,
  • Składka zdrowotna (od 100% płacy minimalnej) – +606 mln zł.

Koszt dla budżetu i wpływ na gospodarkę

Rząd zyskuje więcej, ale społeczeństwo traci na konsumpcji. Większe obciążenia podatkowe oznaczają mniej pieniędzy w kieszeni Polaków. Według wyliczeń GUS, każdy dodatkowy miliard złotych ściągnięty w PIT to około 0,05 pkt proc. mniej konsumpcji prywatnej. W praktyce oznacza to, że rząd łata dziurę budżetową kosztem obywateli. Pytanie brzmi: jak długo społeczeństwo zaakceptuje tę strategię?

Kwota wolna od podatku. Opinie ekspertów

Kwota wolna od podatku powinna być waloryzowana co roku i powiązana z minimalną pensją – uważa doradca podatkowy Piotr Juszczyk (cyt. za „Fakt”). W przeciwnym razie, jak dodaje, „nawet ci najmniej zarabiający z roku na rok będą oddawać więcej do budżetu”. Ekonomiści podkreślają też, że realna wartość kwoty wolnej od podatku spadła od 2022 r. o ponad 20%, jeśli uwzględnić inflację.

FAQ

Czy podwyżka PIT to decyzja polityczna?
Tak – rząd zdecydował, by nie ruszać progów i kwoty wolnej, mimo wcześniejszych obietnic.

Czy możliwe są zmiany w trakcie roku?
Teoretycznie tak, ale wymagałoby to nowelizacji ustawy o PIT.

Czy przedsiębiorcy stracą najwięcej?
Tak – oprócz PIT dotknie ich wyższa składka zdrowotna.

Czy emeryci i renciści też stracą?
Tak – szczególnie ci z rentami powyżej 3 tys. zł brutto.

Czy to jedyna podwyżka w 2026?
Nie – dodatkowo rośnie akcyza i składki.

Podstawa prawna i źródła

  • Projekt ustawy budżetowej na 2026 r. – Ministerstwo Finansów
  • Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. 1991 nr 80 poz. 350, ze zm.)
  • Główny Urząd Statystyczny – dane o wynagrodzeniach i inflacji.