Podpisując umowę z operatorem, możemy wprawdzie dostać telefon za złotówkę, ale po podliczeniu wszystkich kosztów okazuje się, że przepłacamy nawet trzykrotnie w stosunku do rynkowej ceny smartfonu. Policzyliśmy, ile trzeba zapłacić za smartfony u operatorów oraz gdy kupimy je na raty, zaciągając kredyt w banku. Za Samsunga Galaxy S4 w jednym ze sklepów internetowych zapłacimy 1600 zł. Korzystając z kredytu, dołożymy 225 zł, czyli wydamy łącznie 1825 zł. U operatorów koszt takiego telefonu to 2299–3800 zł. Przy najdroższym z tej grupy modelu HTC One za smartfon u operatora przepłacimy od 240 zł do 3100 zł, a nie licząc kosztów kredytu – nawet 3340 zł.
Wybraliśmy modele, które są najpopularniejsze wśród internautów według badania serwisu 4tech.tv i Brand24. We wszystkich przypadkach bankowa pożyczka była co najmniej kilkaset złotych tańsza niż kredytowanie tego samego sprzętu przez sieć komórkową.
– Nie każdy otrzyma kredyt w banku. Operator ma zaś ofertę dla wszystkich klientów. Dotując, zwłaszcza drogi telefon, i oddając go za niewielką kwotę, sporo ryzykuje – tłumaczy Agata Borowska, ekspert z departamentu komunikacji korporacyjnej T-Mobile. Dodaje, że klienci, którzy wybiorą ofertę SIM only, czyli abonament bez urządzenia, sam aparat mogą nabyć od operatora w znacznie atrakcyjniejszej cenie.
Smartfony będą jeszcze taniały. Na niedawnym Mobile World Congress w Barcelonie, największych europejskich targach urządzeń mobilnych, producenci prezentowali urządzenia kosztujące nie więcej niż 50 dol. – To oznacza, że każdego będzie stać na nowy smartfon i wreszcie będziemy mogli ogłosić śmierć tradycyjnych telefonów – mówił w stolicy Katalonii Joergen Bang-Jensen, prezes P4.
Reklama

Zasady porównania

W porównywarce Ceneo znaleźliśmy najtańsze oferty sklepów internetowych na poszczególne modele telefonów. Koszty finansowania obliczyliśmy na podstawie ofert banków zebranych przez porównywarkę Comperia. Dotyczą one kredytów zaciąganych na 2 lata. Natomiast koszty zakupu telefonu u operatorów wyliczyliśmy na podstawie informacji publikowanych przez nich na stronach internetowych. Posłużyliśmy się w tym celu promocyjnymi ofertami na zakup telefonów za złotówkę, w abonamencie z rozmowami bez limitu i umową na 24 miesiące. W przypadku gdy operator nie oferował smartfona za złotówkę, pod uwagę wzięliśmy abonament, w którym telefon był najtańszy. Od wydatków poniesionych na obsługę takiego abonamentu przez cały okres umowy odjęliśmy kwotę abonamentu w ofercie SIM only, czyli abonamentu bez urządzenia i z porównywalnymi warunkami u tego samego operatora, oraz dodaliśmy opłatę jednorazową za smartfon.