Amerykańska organizacja twierdzi, że wyrzutni Grad używają nie tylko terroryści, ale też ukraińskie wojsko. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział, że w miejscach, o których mówi Human Rights Watch, ukraińska armia nie ma tego typu broni, a tam, gdzie są wyrzutnie, nie ostrzeliwuje dzielnic mieszkaniowych.

Według rzecznika armii, na przykład Donieck ostrzeliwuje Grad, który należy do terrorystów. Co pewien czas wyjeżdżają one do różnych dzielnic i strzelają w kierunku domów. „To jest robione po to, aby skompromitować armię i oszukać zagranicznych obserwatorów” - dodał Andrij Łysenko.

Wyrzutnie Grad są wykorzystywane przez bojówkarzy głównie do ostrzału ukraińskich pozycji. Żołnierze skarżą się, że ostrzeliwani są z terytorium Rosji. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała rozmowy, w których separatyści proszą o wsparcie rosyjskiej artylerii. W jednym z takich ataków zginęło trzech ukraińskich wojskowych, a 22 zostało rannych.

>>> Czytaj też: Ekspert: udowodnienie Rosji ostrzelania Ukrainy i tak nic nie zmieni

Reklama