Sprawę gigantycznych nierówności porusza serwis www.theguardian.com, powołując się na najnowsze wyniki badań Emmanuela Saeza z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i Gabriela Zucmana z London School of Economics.

A wnioski z badań są bardzo niepokojące. W ciągu ostatnich trzech dekad udział w całkowitym bogactwie posiadanym przez najbogatsze 0,1 proc. wzrósł z 7 do 22 proc. Z kolei reszta 90 proc. społeczeństwa w tym samym czasie, ze względu na rosnące zadłużenie, załamanie się wartości posiadanych aktywów w wyniku kryzysu finansowego oraz stojące w miejscu wynagrodzenia, doświadczyła erozji wartości posiadanego majątku. W efekcie udział posiadanego przez 0,1 proc. najbogatszych Amerykanów majątku jest prawie równy udziałowi majątku posiadanemu przez resztę 90 proc. społeczeństwa.

>>> Polecamy: Nadprodukcja elit i nierówności mogą za kilka lat doprowadzić do rewolucji

Pod koniec lat 70. XX wieku najbogatsze 0,1 proc. społeczeństwa posiadało 7 proc. całkowitego bogactwa. W roku 2012 było to już 22 proc. Dla porównania w połowie lat 80. XX wieku 90 proc. Amerykanów posiadało 36 proc. całkowitego bogactwa, w 2012 roku udział ten spadł do poziomu 23 proc., zaledwie o jeden pkt. proc. więcej niż udział w majątku najbogatszego 0,1 proc. społeczeństwa.

Reklama

0,1 proc. najbogatszych obejmuje 160 tys. rodzin, których łączne aktywa netto w 2012 roku osiągnęły wartość większą niż 20 mln dol.