Grecja oświadczyła już, że nie zgadza się na wydane we wtorek w Brukseli oświadczenie, wzywające szefów dyplomacji unijnych państw do zwiększenia sankcji.

Grecję reprezentuje teraz nowo mianowany minister spraw zagranicznych Nikos Kotzias, profesor- politolog, który opowiada się za bliższymi relacjami z Moskwą. Wprowadzenie dalszych sankcji wymaga zgody wszystkich 28 państw członkowskich Unii Europejskiej. Greckie weto może oddalić lub całkowicie uniemożliwić decyzję.

>>> Czytaj też: Grecja sprzymierzy się z Rosją? Niemcy martwią się o jedność UE

Reklama

Jutro szefowie dyplomacji unijnych krajów zbierają się na nadzwyczajnym posiedzeniu w Brukseli, by omówić sytuację na wschodniej Ukrainie. Być może zapadnie decyzja o kolejnych sankcjach wobec Rosji.