Jak wynika z najnowszych danych Komendy Głównej Policji, liczba nękania ekonomicznego znacząco rośnie. W pierwszym półroczu 2014 r. – kiedy stworzono taką kategorię – funkcjonariusze ujawnili 627 przypadków. W drugim półroczu ich liczba przekroczyła 1430. Czarnym statystykom sprzyja nienajlepsza kondycja finansowa polskich gospodarstw domowych i niepokój o to, czy w przyszłości będzie się z czego utrzymywać.

To tło biorą pod uwagę policjanci. Podejmując interwencję domową (są wzywani, najczęściej przez sąsiadów, w czasie awantur, pobić czy innych patologicznych zachowań), pytają osobę pokrzywdzoną. na czym polega zachowanie sprawcy. I coraz częściej słyszą, że ten uzależnił od siebie finansowo pozostałych członków rodziny: wydziela pieniądze na życie lub całkowicie ich pozbawia. Do przemocy ekonomicznej dochodzi np., gdy żona zarabia, ale mąż przejmuje pełną kontrolę nad wydatkami, zabierając pensję. Jeszcze częściej zdarza się, że żona nie pracuje zawodowo, zajmując się domem, a mąż odmawia przekazywania jej pieniędzy na życie, traktując tę formę opresji jako narzędzie autorytaryzmu, a nawet domowej dyktatury.

Jak podkreśla Renata Durda, szefowa pogotowia „Niebieska Linia”, tę formę molestowania mamy również wtedy, gdy dorosłe dzieci bezprawnie, czasem siłą, zabierają rentę lub emeryturę swoim rodzicom. – Nierzadko chodzi o sytuacje, w których uzależniony od alkoholu syn przepija całe świadczenie. To też przemoc ekonomiczna – wyjaśnia Durda.

Reklama

>>> Czytaj też: Edukacja: student przywiązany do uczelni jak chłop do ziemi

Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet zauważa, że zjawisko finansowego nękania w rodzinie może się wkrótce znacznie nasilić. Tym bardziej że już teraz dochodzi do sytuacji ekstremalnych, których tłem są domowe budżety. Nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za nie.

– Jedna z naszych podopiecznych nie zdążyła podzielić majątku i rozwieść się, choć po latach życia z oprawcą była zdesperowana, by to zrobić. Mąż się nie zgadzał i groził, że ją zabije. Choć kobieta zgłaszała sprawę policji, była ignorowana. Funkcjonariusze twierdzili, że kłótnie majątkowe ich nie interesują. W końcu została zamordowana. Przez męża – ostrzega Urszula Nowakowska.