Od kilku dni nie milkną w Rosji spekulacje na temat stanu zdrowia Władimira Putina. Gospodarz Kremla od 5 marca nie był widziany publicznie. Część komentatorów twierdzi, że rosyjski przywódca jest chory, a inni zastanawiają się czy wewnątrz obozu rządzącego nie toczy się walka o jego odsunięcie od władzy.

Wszystkie doniesienia o chorobie Władimira Putina odrzuca jego rzecznik Dmitrij Pieskow. Jednak naciskany przez dziennikarzy, kiedy prezydent wreszcie pojawi się publicznie, nie jest wstanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi.

Tymczasem były doradca Putina, a obecnie jego zagorzały przeciwnik Andriej Iłłarionow jest przekonany, że w Moskwie zawiązany został „spisek generałów”, którzy chcą odsunąć obecnego prezydenta od władzy. Były urzędnik sugeruje, że obóz Putina, określany jako „partia krwi i mamony” przegrał wewnętrzną batalię ze zwolennikami partii „wielkiej krwi”. Tym samy daje do zrozumienia, że generałowie występujący przeciwko Putinowi dążą do rozpętania krwawego konfliktu.

>>> Czytaj też: Gdzie jest Władimir Putin?

Reklama

W ocenie Iłłarionowa, wkrótce obecny prezydent uda się na zasłużony wypoczynek, premier Dmitrij Miedwiediew zostanie zdymisjonowany, a ich miejsce zajmą ludzie o jeszcze bardziej radykalnej postawie. Wskazuje przy tym między innymi na szefa prezydenckiej administracji Siergieja Iwanowa, który ma stopień generała i zajmował eksponowane stanowiska w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa i rządzie.