Lepiej uzbrojeni sąsiedzi to większe bezpieczeństwo dla Polski – twierdzi MON. Polski rząd zachęca kraje naszego regionu do zwiększania wydatków na obronność. Oferuje też partnerom sprzęt i finansowanie, m.in. gwarancje kredytowe – pisze „Rzeczpospolita”.

Chodzi głównie o kraje Wyszehradu, państwa bałtyckie, Rumunię i Bułgarię. Polska chce prezentować broń sojusznikom podczas wspólnych ćwiczeń wojskowych. W regionie jesteśmy uznawani za niekwestionowanego lidera w modernizacji sił zbrojnych.

Oficjalnie rząd nie informuje, czy odbiorcą polskiej broni będzie też Ukraina. Jednak według „Rzeczpospolitej”, tajne rozmowy przemysłów obronnych tych krajów są już w zaawansowanym stadium. Ukraina jest zainteresowana m.in. modernizacją czołgów, radarami artyleryjskimi, bezzałogowcami i karabinami snajperskimi.

Program wspierania regionalnego bezpieczeństwa może wzmocnić polską zbrojeniówkę, która od dłuższego czasu zmaga się z spadkiem zagranicznej sprzedaży. Jak wynika z danych MSZ z 2013 roku przywoływanych przez "Rzeczpospolitą", eksport polskiej broni mógł spaść do ok. 125-167 mln zł, czyli wartości notowanych na początku lat 90.

Reklama

Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej"