Później, o 13.00 narada ministrów finansów strefy euro, a następnie, nie wykluczone, że odbędzie kolejne spotkanie przywódców eurolandu. Ateny chcą dostać ponad 7 miliardów euro pożyczki, zagraniczni kredytodawcy domagają się najpierw programu reform.

Premier Grecji Aleksis Tsipras od rana rozmawia w Brukseli z szefostwem Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W tym samym czasie eksperci z Grecji i przedstawiciele wierzycieli próbują uzgodnić kompromisowe rozwiązanie. W Brukseli można usłyszeć o zniecierpliwieniu i poirytowaniu dotychczasową, nieustępliwą postawą Grecji.

>>> Czytaj też: Szydło: Gdyby Polska przyjęła euro, to bylibyśmy drugą Grecją

Ateny domagają redukcji długu i sprzeciwiają się dalszym zmianom w systemie emerytalnym. Różnice zdań dotyczą też kwestii podatkowych. Jeśli porozumienia nie będzie do 13.00, ministrowie finansów strefy euro nie będą mogli dać zielonego światła dla wypłaty pożyczki. Wtedy ta sprawa zapewne trafi na unijny szczyt, który rozpoczyna się dziś po południu, choć szef Rady Europejskiej Donald Tusk chciał tego uniknąć.

Reklama

Zwołany też zapewne będzie osobny szczyt tylko z udziałem przywódców strefy euro, by możliwe było wykorzystanie ostatnich dni na porozumienie. Do wtorku Grecja powinna otrzymać pożyczkę, w przeciwnym razie nie spłaci kolejnej transzy zadłużenia wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. A wtedy będzie zmuszona ogłosić niewypłacalność.