Rząd wyspy Man zaniepokojony sytuacją na rynku europejskim oraz działaniami innych państw europejskich debatuje nad zwiększeniem depozytów dla ludności do wysokości 50 tys. funtów (87 tys. dolarów).
Sektor biznesu nie został jednak objęty nowym planem.

Banki w takich krajach jak Wielka Brytania, Belgia, czy Islandia nie otrzymały wsparcia ze strony rządu. Pozostawiły one w ten sposób swoich klientów w niepewności co do możliwości zwrotu oszczędności. Wyspa Man - niezależnie zarządzany region Wielkiej Brytanii słynie z zachęt podatkowych, dzięki którym tamtejsze banki zgromadziły depozyty w wysokości 53,8 miliardów funtów.

Wg oświadczenia wydanego 7 października przez ministerstwo skarbu proponowany przez rząd nowy limit ma najprawdopodobniej pokryć 95 proc. depozytów indywidualnych.

Elżbieta Popławska

Reklama