Rada Bezpieczeństwa ONZ jeszcze dziś spotka się, by zająć stanowisko wobec oświadczenia Korei Północnej o przeprowadzeniu testu bomby wodorowej. Spotkanie odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.

Jeden ze stałych członków Rady, Francja już wezwała do "zdecydowanej reakcji". Kancelaria prezydenta Francois Hollande wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że działania Pjongjangu są "niedopuszczalnym pogwałceniem (wcześniejszych) rezolucji Rady Bezpieczeństwa".

Po oświadczeniu Korei Północnej władze Korei Południowej zapowiedziały współpracę z regionalnymi partnerami w celu pociągnięcia do odpowiedzialności Pjongjangu.

Południowokoreańskie wojsko postawione zostało w stan podwyższonej gotowości. W Seulu zbiera się też Rada Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem prezydent Park Gyeun Hie. Test potępił japoński premier Shinzo Abe. Stwierdził on, że test stanowił bezpośrednie zagrożenie dla Japonii. Biały Dom oświadczył zaś, że dla Korei Północnej nie ma miejsca w gronie państw dysponujących bronią atomową.

Reklama