Podpisy pod deklaracją złożyli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz szefowie Rady Europejskiej Donald Tusk i Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Wzmocnienie współpracy pomiędzy Unią a NATO będzie też jednym z głównych tematów warszawskiego szczytu Sojuszu.

"Uważamy, że nadszedł czas, by nadać nowy impuls i nową treść strategicznemu partnerstwu między NATO a UE" - stwierdzono w deklaracji. Wskazano, że wspólnota euroatlantycka stoi w obliczu bezprecedensowych wyzwań na południu i na wschodzie. "Nasi obywatele żądają, byśmy użyli wszelkich środków i sposobów, aby stawić czoła tym wyzwaniom i wzmocnić ich bezpieczeństwo" - podkreślono, dodając, że wspólnie obie organizacje mają więcej możliwości i zasobów, by odpowiedzieć na zagrożenia. "Silne NATO i silna UE wzmacniają się nawzajem. Razem mogą lepiej zapewnić bezpieczeństwo w Europie i poza nią" - podkreślili liderzy Unii i Sojuszu.

Deklaracja wymienia cele współpracy. Na pierwszym miejscu jest pilne "wzmocnienie zdolności do przeciwstawienia się zagrożeniom hybrydowym". Tego rodzaju zagrożenia to kombinacje działań konwencjonalnych, militarnych oraz niekonwencjonalnych i niemilitarnych, jak np. ataki cybernetyczne czy propaganda. Siłę takich zagrożeń unaocznił przede wszystkim konflikt na wschodzie Ukrainy i metody, stosowane w tym konflikcie przez Rosję. Według wspólnej deklaracji NATO i UE zamierzają wymieniać się informacjami o zagrożeniach czy incydentach hybrydowych i opracować procedury koordynowania reakcji na te zagrożenia.

Obie organizacje zamierzają też rozszerzyć współpracę operacyjną na Morzu Śródziemnym, by lepiej odpowiedzieć na kryzys migracyjny. Deklaracja mówi też o koordynacji działań w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, misji i operacji, ćwiczeń i szkoleń, wzmacnianiu przemysłów obronnych oraz wspieraniu bezpieczeństwa i stabilności partnerów UE i NATO na wschodzie oraz południu.

Reklama

Na 2017 i 2018 rok zapowiedziano równoczesne i skoordynowane ćwiczenia, w tym w sferze zagrożeń hybrydowych. Do grudnia br. wypracowane mają zostać mechanizmy koordynacji, aby wdrożyć cele, założone we wspólnej deklaracji UE-NATO.

Jak powiedział po podpisaniu deklaracji szef NATO Jens Stoltenberg, wzmocnienie partnerstwa Sojuszu i Unii to historyczna decyzja, która umożliwi współpracę bliższą niż zwykle. "Nasze bezpieczeństwo jest wzajemnie zależne. Stoimy w obliczu bezprecedensowych wyzwań. W pojedynkę ani NATO, ani UE nie są w stanie w pełni im sprostać, ale razem tworzymy świetny zespół, który ma narzędzia, by chronić naszych obywateli i stabilność w naszym sąsiedztwie" - podkreślił.

Zdaniem Stoltenberga przykładem skuteczności tej współpracy jest reakcja na działania Rosji na Ukrainie. UE wprowadziła sankcje gospodarcze wobec Rosji, a NATO dokonało największego od zakończenia zimnej wojny wzmocnienia zdolności zbiorowej obrony - dodał. Efekty przynosi także operacja na Morzu Egejskim, gdzie okręty NATO wspierają UE w walce z przemytem ludzi. Stoltenberg zapowiedział rozszerzenie współpracy na Morzu Śródziemnym w dziedzinie walki z nielegalną migracją i terroryzmem.

Także szef Rady Europejskiej Donald Tusk podkreślił, że UE i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać, a europejskie inicjatywy w dziedzinie wzmacniania zdolności obronnych nie mogą być alternatywą dla współpracy z Sojuszem. "Zamiast podtrzymywania iluzji, że poruszamy się tuż obok, powinniśmy zwiększyć wartość, którą pokładamy w naszych przyjaciołach z NATO. Dlatego też wzmacniamy partnerstwo strategiczne pomiędzy UE a Sojuszem Północnoatlantyckim" - powiedział szef Rady Europejskiej.

"Bo chodzi o rzeczywiste życie. Nasza infrastruktura krytyczna może być zaatakowana, system bankowy może być zhakowany, nasi obywatele mogą być narażeni na kampanie dezinformacyjne prowadzone przez sieci społecznościowe, a ponieważ bardzo często nasze bezpieczeństwo zaczyna się na granicach naszych partnerskich państw i sąsiadów, to powinniśmy zwiększyć też ich zdolności, by oni mogli też zareagować na różne zagrożenia" - powiedział Tusk.

Jak dodał, traktat NATO głosi, że Sojusz chroni wartości, wspólne dziedzictwo cywilizacyjne narodów w oparciu o demokrację, wolności osobiste oraz praworządność. Zaznaczył, że takie same wartości przyświecały powstaniu UE. Podkreślił, że wierność względem tych zasad jest nie tylko zalążkiem wspólnych działań, ale też powodem, dla którego "jesteśmy gotowi bronić jeden drugiego". "Każdy, kto osłabia te wartości, wcześniej czy później doprowadzi też do osłabienia naszego bezpieczeństwa" - podkreślił Tusk.

Z kolei szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że kierowana przez niego instytucja już podjęła działania, które pomogą zrealizować cele deklaracji UE-NATO. Opracowano np. unijną strategię odpowiedzi na zagrożenia hybrydowe i program wspierania innowacji w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa - wskazał. Kilka dni temu KE zaproponowała zmianę zasad udzielania pomocy rozwojowej dla sektora bezpieczeństwa w krajach trzecich, aby umożliwić wspieranie także wojska.

"To nie czas na introspekcję czy izolacjonizm. Musimy okazać jedność i poczucie celu" - powiedział Juncker.

>>> Czytaj też:

"Polska na obronę wydaje więcej i lepiej". Stoltenberg wychwala nasz kraj

Cztery bataliony w Polsce i krajach bałtyckich. "Atak na jednego sojusznika wywoła reakcję całego NATO"

Wszystko, co trzeba wiedzieć na temat najpotężniejszego sojuszu wojskowego świata