Tylko 50 proc. wydatków na firmowe samochody będzie można wrzucić w koszty - pisze "Rzeczpospolita". Małe firmy mogą z tego powodu stracić 2 tys. zł rocznie.

Obecnie przedsiębiorca może wliczyć do kosztów wszystko: zakup samochodu z amortyzacją (do 20 tys. euro), paliwo, remonty, przeglądy, ubezpieczenie. Nie traci do tego prawa, nawet jeśli okazjonalnie korzysta z auta prywatnie.

>>> Czytaj więcej: Mariusz Haładyj: Uczciwych zapraszamy do współpracy [WYWIAD]

Po zmianach mających wejść w życie od 1 czerwca 2017 roku przedsiębiorca będzie mógł odpisać od podatku tylko przejazdy służbowe, które będą musiały być w pełni ewidencjonowane. Trzeba będzie zadeklarować czas, cel i trasę każdej podróży.

Reklama

Już na samych przedsiębiorcach płacących liniowy PIT rząd może zyskać do budżetu prawie miliard złotych. Więcej w "Rzeczpospolitej".

>>> Polecamy: Podatnicy płacili dwa razy za to samo. NIK przeprowadziła kontrolę w GDDKiA