Spółki Grup: PGNiG i Lotos oferują usługę bunkrowania statków paliwem LNG. PGNIG dostarcza paliwo z terminala LNG w Świnoujściu do stacji bunkrującej w Gdańsku. Strony liczą, że z oferty spółek zechcą skorzystać też polskie porty.

Umowę o współpracy podpisali w czwartek w Gdańsku przedstawiciele spółek: Lotos Asfalt i PGNiG Obrót Detaliczny, które będą oferowały usługę bunkrowania statków paliwem LNG. Umowa została podpisana podczas konferencji „LNG jako przyszłość paliwa żeglugowego w Polsce”.

Uczestnicząca w podpisaniu umowy Katarzyna Krzywda z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej powiedziała, że „porozumienie wpisuje się w działania resortu gospodarki morskiej, które mają na celu zapewnienie zrównoważonego rozwoju portów, stoczni, armatorów i wszystkich kooperantów”. W jej ocenie, „umowa jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku żeglugowego, który właśnie w ten sposób zareagował na coraz bardziej surowe normy w zakresie ochrony środowiska morskiego”. Zaznaczyła, że na Bałtyku obowiązują szczególnie rygorystyczne normy.

Krzywda zauważyła, że działania w celu redukcji emisji CO2 i gazów cieplarnianych spowodują, że dostępność paliwa żeglugowego, tego „czystego, niebieskiego” w polskich portach morskich będzie bardzo ważnym czynnikiem umożliwiającym rozwój tych portów i wzrost przeładunków. Podkreśliła, że „przedsięwzięcie (…) wyeliminuje wąskie gardło, o którym coraz częściej się mówi, czyli brak właściwych miejsc do bunkrowania LNG w portach na Bałtyku”.

Prezes PGNiG Obrót Detaliczny, Henryk Mucha zaznaczył, że umowa „jest kontynuacją współpracy spółek od prawie dwóch lat w obszarze LNG”. Poinformował, że od września 2016 r. wykonano 34 bunkrowania statków. „Jesteśmy partnerem z doświadczeniem” – dodał. W jego ocenie, współpraca będzie się rozwijać, bo PGNIG dostarcza „dobrej jakości gaz, a partner handlowy Lotos Asfalt ma doświadczenie w zakresie paliw żeglugowych, które zdobywał wiele lat”. „To jest gwarancja skutecznej współpracy i to jest bardzo dobra oferta, z którą wychodzimy na rynek” – podkreślił.

Reklama

Prezes Lotos Asfalt, Cezary Godziuk potwierdził, że „Lotos od wielu lat prowadzi bunkrowanie statków”. Jest przekonany, że spółka wraz z partnerem stworzą armatorom „łatwy dostęp do najbardziej ekologicznych paliw żeglugowych”. Jest też przekonany, że w najbliższym czasie „nastąpi szybki wzrost na rynku tych paliw”.

Prezes zarządu Gdańskiej Stoczni Remontowej, Michał Habina poinformował, że w związku z zaostrzeniem norm o emisji szkodliwych gazów armatorzy mają kilka sposobów, aby te wymagania spełnić. Podał, że należą do nich m.in. instalacja scrubberów (system oczyszczania spalin - PAP) lub przebudowa napędu statku m.in. na LNG. Zapewnił, że oba rozwiązania są realizowane w stoczni Holdingu Remontowa. Wszystkie dotychczasowe bunkrowania paliwem LNG były wykonane na terenie Stoczni Remontowa SA. w Gdańsku.

Tomasz Koprianiuk z Lotos Asfalt zwrócił uwagę, że „nie byłoby tej współpracy gdyby nie Stocznia Remontowa, gdyby nie podjęte przez nią innowacyjne działania w zakresie budowy nowych jednostek o napędzie LNG oraz przebudowy statków”. Poinformował, że pierwsze bunkrowanie LNG przez Lotos-PGNiG odbyło się 4 września 2016 do zbiorników nowobudowanego statku w Stoczni Remontowa w Gdańsku. Zaznaczył, że w Rotterdamie pierwsze bunkrowanie odbyło się tylko niespełna miesiąc wcześniej. Powołując się na szacunki powiedział, że „roczne zapotrzebowanie na paliwo LNG powinno rok do roku wzrastać dwukrotnie”. Zaznaczył przy tym, że „potrzebne są rozsądne przepisy umożliwiające dostawy LNG na statki w polskich portach morskich”. „Przepisów jeszcze nie mamy, ale już są tworzone” – dodał.

Prezes PGNiG, Maciej Woźniak zaznaczył, że jest to pierwsza umowa, która w sposób kompleksowy i na czas nieokreślony reguluje kwestie współpracy przy bunkrowaniu statków pomiędzy Grupami Lotos i PGNiG. PGNIG dostarcza paliwo z terminala LNG w Świnoujściu do stacji bunkrującej w Gdańsku. Wyraził nadzieję, że z oferty spółek „skorzystają też polskie porty".

"To jest paliwo najwyższej jakości i wiemy od klientów, że jakość tego paliwa przewyższa wszystko, co było do tej pory na polskim rynku” – dodał. Wyraził nadzieję, że „tym paliwem zrewolucjonizujemy transport na Bałtyku, być może w przyszłości transport na polskich rzekach i transport kołowy”.

Zaznaczył, że Grupa PGNIG ma ambicje stać się liderem rynku paliw czystych ekologicznie, a nie pochodzących koniecznie od ropy naftowej. „Te paliwa traktujemy jako pomost w kierunku w pełni czystego transportu w przyszłości” - dodał.

Wiceprezes Grupy Lotos, Jarosław Kawula ocenił, że „jesteśmy w przededniu dużych zmian, które czekają sektor morski, jeśli chodzi o jakość paliw”. „Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom tych najbardziej innowacyjnych, odważnych podmiotów na rynku stosujących paliwo jakości LNG” – tłumaczył. Zauważył, że „sektor morski w zakresie zastosowania LNG do transportu jest pionierem”.

Powiedział, że Lotos w swojej strategii przewiduje, że paliwa alternatywne będą stosowane szerzej również w innych dziedzinach transportu.

Wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny, Marcin Szczudło podał, że obecnie na świecie eksploatowanych jest 119 statków o napędzie LNG, produkowanych jest 114, a zamówionych 125. „To pokazuje, jaką dynamikę i perspektywę ma przed sobą LNG w transporcie morskim” – dodał. Powiedział, że wg. szacunków spółki, największy potencjał jest w Gdańsku, ale też w Gdyni i Świnoujściu. Przyznał, że „teraz bez nakładów inwestycyjnych spółki są skazane na metodę bunkrowania głównie „truck to ship”.

LNG jest obecnie jednym z najczystszych paliw używanych w żegludze. W nadchodzących latach paliwo LNG będzie zyskiwać na popularności m.in. ze względu na przyjęcie tzw. „Dyrektywy siarkowej”, nakładającej na armatorów, których jednostki poruszają się w obszarze SECA (Sulphur Emission Control Areas), m.in. po Bałtyku i Morzu Północnym, obowiązek wykorzystywania paliw o zawartości siarki nieprzekraczającej 0,1 proc. Jednym ze sposobów sprostania tym wymogom jest wybór jednostek o napędzie LNG, w miejsce konwencjonalnych paliw ropopochodnych.

Dodatkowo, od stycznia 2021 r. wejdzie w życie ograniczenie emisji tlenków azotu (NOx) o 75 proc. na obszarach NECA (Nitric Emission Control Area) – m.in. na Morzu Bałtyckim. Według ekspertów w najbliższych latach w obszarze SECA liczba jednostek napędzanych LNG zwiększy się blisko dwukrotnie.

Kluczowym elementem dalszego wzrostu popularności LNG jest rozwój infrastruktury bunkrowania. Zgodnie z dyrektywą dla paliw alternatywnych – najpóźniej do 2025 r. powinna powstać sieć bazowa punktów bunkrowania LNG w portach morskich. W przypadku Polski mają to być: Gdańsk, Gdynia, Szczecin oraz Świnoujście.

W styczniu br. Grupa LOTOS i Remontowa LNG Systems podpisały list intencyjny w sprawie budowy pilotażowego systemu dystrybucji LNG. Umowa dotyczy zaprojektowania, budowy i przeprowadzenia badań pilotażowej stacji dokującej. Głównym jej zadaniem będzie długoterminowe utrzymywanie bezpiecznych parametrów technicznych intermodalnych, kriogenicznych zbiorników LNG. Remontowa LNG Systems opracowała koncepcję wykorzystania kontenerów LNG do bunkrowania statków poprzez kompleks zaworów i pomp zabudowany w ramie o rozmiarach 40-stopowego kontenera.

>>> Czytaj też: Będzie due diligence lotniska w Modlinie. PPL podjęły decyzję