Iran utrzymuje, że jego program jest prowadzony wyłącznie w celach energetycznych i medycznych. USA i ONZ podejrzewają natomiast, że potajemnie buduje broń jądrową. W związku z kontynuowaniem przez Iran programu jądrowego, obie partie amerykańskiego Kongresu będą starały się zwiększyć nacisk na ten kraj poprzez nałożenie kolejnych sankcji w styczniu.

Złagodzenie sankcji nie było dla Iranu tak wartościowe, jak oczekiwały tego USA - wynika z danych odtajnionych przez administrację Obamy na prośbę agencji Bloomberga. Wskazują one, że bezpośredni zysk Iranu z tego tytułu w pierwszej połowie tego roku, uwzględniający gotówkę i eksport (bez ropy naftowej), wyniósł ok. 2 bln mniej niż szacowano, tj. 4,6 mld zamiast 7 mld dol.

W tym samym okresie Iran zarobił na sprzedaży ropy crude i kondensatu 5,6 mld dol. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku – wynika z danych Bloomberga zebranych od 5 krajów importujących ropę z Iranu oraz Międzynarodowej Agencji Energii. Te pieniądze znajdują się jednak na kontach, do których azjatycki kraj ma na mocy sankcji nałożonych przez USA ograniczony dostęp.

Po przedłużeniu wczorajszych negocjacji ws. programu nuklearnego Iran będzie miał nadal dostęp do kwoty 700 mln dol. miesięcznie pochodzącej z eksportu ropy i znajdującej się na zamrożonych przez USA kontach. Amerykanie zawieszą również sankcje na irański eksport aut i wyrobów petrochemicznych, przy jednoczesnym utrzymaniu ostrych ograniczeń w dostępie do zagranicznych banków i ilości eksportowanej ropy.

Reklama

- Przeciąganie negocjacji umożliwi Iranowi, który jest reżimem sponsorującym terroryzm, otrzymywanie 23 mln dol. dziennie i kontynuowanie prowadzenia programu nuklearnego – mówi senator Mark Kirk, republikański współtwórca pakietu sankcji.

>>> Czytaj też: Koniec hegemonii OPEC. Do gry wchodzi Rosja, Norwegia i Meksyk

Problemy irańskiej gospodarki

Nawet 7 bln. dol. (szacowany zysk Iranu spowodowane złagodzeniem sankcji) jest niewielką kwotą w porównaniu z 400 miliardową gospodarką tego kraju, która jest nękana przez inflację, niskie ceny ropy i deprecjację waluty. Krytycy złagodzenia polityki wobec azjatyckiego kraju, począwszy od izraelskiego rządu, a skończywszy na członkach Kongresu, podważają szacunki administracji USA które mówią, że złagodzenie sankcji powinno być warte ponad 20 mld. dol. i otworzyć drzwi do Iranu dla zagranicznych inwestorów.

Iran odczuł jednak skutki restrykcji nałożonych przez USA. – Każda firma mocno odczuła sankcje – mówi Ramin Rabii, dyrektor zarządzający w firmie inwestycyjnej, Turquoise Partners. – Nawet jeżeli firmy nie ucierpiały finansowo bezpośrednio, to pogorszyła się ich wymiana handlowa z zagranicą, możliwość odzyskiwania pieniędzy czy korzystania z międzynarodowych instytucji – dodaje.

Sankcje naftowe, które weszły w życie w lipcu 2012 roku, wystraszyły przede wszystkim irańskich klientów. By uniknąć kar, kupcy irańskiego surowca znacznie redukowali jego import co sześć miesięcy, co przełożyło się na cięcia nawet w wysokości 10-15 proc. W tym czasie irański eksport ropy spadł z 2,5 do 1 mln baryłek dziennie, co trwało aż do czasu zawieszenia sankcji rok temu.

Zwolennicy zaostrzenia sankcji sądzą, że ich zawieszenie dodało optymizmu irańskim politykom i jego partnerom handlowym oraz zmniejszyło presję na gospodarkę, która zaczęła odbijać się od krytycznego poziomu. Pozytywne sygnały zapowiadające zniesienie sankcji w przyszłości, poprawiły makroekonomiczną sytuację w Iranie: zmniejszyły inflację, zatrzymały spadek wartości waluty oraz doprowadziły do wzrostu PKB.

Administracja Obamy twierdzi, że poprawa sytuacji irańskiej gospodarki nie jest wyłącznie skutkiem zawieszenia sankcji. Jest również pochodną zakończenia katastrofalnej polityki ekonomicznej prowadzonej przez byłego prezydenta Mahmouda Ahmadinedżada i wewnętrznej równowagi jaka zapanowała w kraju pod rządami prezydenta Hassana Rouhaniego.

Nawet biorąc pod uwagę ostatnią poprawę, irańska gospodarka jest o 25 proc. mniejsza niż mogłaby być, gdyby sankcje nie zostały nałożone. Poza tym zmaga się z 21 proc. inflacją i spadkiem wartości nabywczej riala (wynika z danych administracji USA).