Kanclerz Niemiec Angela Merkel zagroziła w czwartek wycofaniem niemieckich żołnierzy z tureckiej bazy sił powietrznych w Incirliku, jeśli władze Turcji będą uniemożliwiać deputowanym do Bundestagu odwiedzenie tam tych żołnierzy.

Po przylocie do Brukseli na szczyt NATO Merkel zapowiedziała, że "bardzo wyraźnie" przedstawi niemieckie stanowisko w tej sprawie, gdy spotka się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem.

Dzień wcześniej Merkel ogłosiła, że Berlin poszukuje innego miejsca nadającego się na bazę dla żołnierzy Bundeswehry i że jedną z alternatyw jest Jordania. Kanclerz wielokrotnie podkreślała, że Bundeswehra to armia podlegająca parlamentowi i dlatego dostęp posłów Bundestagu do tureckiej bazy lotniczej w Incirliku, gdzie stacjonują niemieccy żołnierze, jest "absolutnie konieczny".

Władze Turcji odmówiły ostatnio deputowanym do Bundestagu możliwości spotkania z niemieckimi żołnierzami stacjonującymi w Incirliku. Informację o odmowie kierownictwo parlamentarnej komisji obrony otrzymało w poniedziałek od MSZ Niemiec. Przedstawiciele tureckich władz w rozmowie z agencją Reutera ocenili, że obecnie wizyta posłów do Bundestagu nie byłaby właściwa.

W położonym na południowym wschodzie Turcji Incirliku Niemcy mają kilka wielozadaniowych samolotów bojowych Tornado i wspierający je samolot tankowania powietrznego, a ich tamtejszy kontyngent liczy około 260 żołnierzy. Niemieckie samoloty uczestniczą w zwalczaniu Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, wykonując przy tym wyłącznie loty rozpoznawcze.

Reklama

Turcja oficjalnie nie podała powodów zakazania wizyty niemieckich parlamentarzystów, ale Berlin podejrzewa, że Ankara chce ukarać Niemcy za udzielenie schronienia tureckim wojskowym, którzy wystąpili o azyl po czystkach rozpoczętych w Turcji w następstwie udaremnionego puczu z zeszłego roku.

Turecki premier Binali Yildirim oświadczył we wtorek, że Niemcy muszą wybrać pomiędzy Turcją a organizatorami nieudanego puczu z lipca 2016 roku. Oskarżył Berlin o pogarszanie stosunków poprzez przyznawanie azylu wojskowym uciekającym przed czystkami w kraju.

Agencja dpa pisze, że Erdogan wydaje się nie przejmować ewentualnością wycofania niemieckich żołnierzy z Incirliku. W środę powiedział: "Gdyby mieli coś takiego zrobić, to nie jest to dla nas duży problem. Jeśli odejdą, to powiemy po prostu +do widzenia+. Nic więcej".

Także turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu powiedział w czwartek, że Niemcy mogą wycofać swoich żołnierzy z Incirliku, jeśli sobie tego życzą. (PAP)

>>> Czytaj też: UE mogłaby być największą wojskową potęgą świata. Jak wypadła Polska?