– Nie dożyjemy zjednoczenia – twierdził kanclerz Niemiec Zachodnich Helmut Kohl zaledwie kilka miesięcy przed rozbiciem muru. Ten sam polityk po nieoczekiwanym otwarciu granic przedstawił dziesięciopunktowy plan scalenia państwa. Rok później na mapie Europy pojawiły się zjednoczone Niemcy. Jednak 30 lat od tych wydarzeń różnice między wschodem a zachodem są nadal bardzo widoczne. Zjednoczenie jako akt polityczny Niemcy mają już dawno za sobą. Ale systemowe spajanie dwóch połówek kraju wciąż trwa. – Ktoś mi dopiero powiedział, że żaden niemiecki uniwersytet nie jest prowadzony przez osobę ze wschodu Niemiec. To nie tylko dziwne, to prawdziwy deficyt. Wciąż mamy wiele do zrobienia – mówi kanclerz Angela Merkel w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Der Spiegel” z okazji zbliżającej się rocznicy. ©℗
ikona lupy />