Projekt poparli w komisji posłowie PiS, przeciw byli posłowie klubów opozycyjnych - PO, Nowoczesnej, a także Kukiz'15.

Przedstawiciel tego ostatniego klubu i wiceszef komisji finansów Rafał Wójcikowski (Kukiz'15) zgłosił szereg poprawek do projektu, jak mówił, m.in. ograniczające szarą strefę, ale ponieważ nie zostały przyjęte, posłowie Kukiz'15 byli przeciw.

Komisja zaakceptowała natomiast szereg poprawek, przedłożonych przez powołaną w tym celu podkomisję pod kierownictwem Marii Zuby (PiS). Obok poprawek legislacyjnych i redakcyjnych jest wśród nich kilka poprawek merytorycznych. Przede wszystkim są nowe zapisy w sprawie terminu wejścia w życie ustawy - nie 1 stycznia 2017 roku, ale 1 lipca przyszłego roku.

Jest też spełniony m.in. wymóg Komisji Europejskiej, zgłoszony w ramach procesu notyfikacji, żeby warunkiem bycia przedstawicielem podmiotu działającego na rynku hazardowym nie była znajomość języka polskiego w mowie i piśmie, a jedynie możliwość komunikowania się w języku polskim "w zakresie niezbędnym do wykonywania obowiązków przedstawiciela".

Reklama

Pierwsze czytanie rządowego projektu noweli ustawy hazardowej odbyło się w Sejmie we wrześniu br. Celem noweli, jak mówił wtedy w Sejmie wiceminister finansów Wiesław Janczyk, jest ochrona graczy przed negatywnymi skutkami hazardu i walka z szarą strefą.

Projekt gruntownie zmienia ustawę z 2009 roku, a zarazem wprowadza silną kontrolę państwa w obszarze gier na automatach. Obecnie obowiązująca w Polsce ustawa, przyjęta po wybuchu tzw. afery hazardowej jesienią 2009 roku, zakłada m.in. zakaz urządzania wideoloterii i gier na automatach do hazardu poza kasynami.

W myśl projektu "grami hazardowymi są gry losowe, zakłady wzajemne, gry w karty, gry na automatach". Dokument rozszerza katalog gier, które będą mogły być legalne (umożliwia np. grę w pokera poza kasynami do gry).

W myśl projektu "prowadzenie działalności w zakresie gier liczbowych, loterii pieniężnych, gry telebingo oraz gier na automatach poza kasynem gry jest objęte monopolem państwa". Dzięki temu, że większość gier hazardowych będzie objętych monopolem państwa, "gracze będą mogli czuć się bezpiecznie".

Projekt zakłada, że będzie można urządzać gry na automatach także poza kasynami, ale będzie to w punktach prowadzonych przez spółkę Skarbu Państwa. W myśl dokumentu działalność "w zakresie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości i gier na automatach może być prowadzona po uzyskaniu koncesji na kasyno gry". Gra w pokera będzie mogła być organizowana w kasynach gry lub poza kasynem, ale po uzyskaniu koncesji i spełnieniu określonych warunków.

Nowe prawo, jak przekonuje rząd, ma doprowadzić do zmniejszenia "szarej strefy" w grach hazardowych, "zwłaszcza w obszarze gier na automatach i w internecie". Monopolem państwa objęte będzie bowiem także urządzanie gier hazardowych w internecie, z wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych.

"W przypadku urządzania gier hazardowych przez sieć Internet, urządzenia przetwarzające i archiwizujące dane dotyczące tych gier hazardowych, a także ich uczestników, powinny być zainstalowane i przechowywane na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub państwa członkowskiego Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) – strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym" - głosi dokument.

Zakłada również, że "podmiot urządzający gry hazardowe przez sieć Internet może wykorzystywać do ich urządzania wyłącznie stronę internetową, której krajowa domena najwyższego poziomu jest przypisana do polskich stron internetowych".

Projekt przewiduje możliwość blokowania dostępu do nielegalnych stron internetowych oraz "utrudnianie wykonywania płatności na rzecz podmiotów oferujących nielegalne gry hazardowe w internecie". Szef MF ma ponadto prowadzić rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą. Każdy, kto będzie chciał wejść na taką domenę, będzie od razu przekierowywany na stronę MF i uzyska informację, że to domena nielegalna.

Od wpisu do rejestru przysługiwał będzie sprzeciw, a procedura będzie objęta kontrolą sądową. Z nielegalnych stron będą także usuwane odnośniki, oferujące szybkie wpłaty. "Każdy uczestnik gry będzie mógł się zorientować, że działa legalnie" - mówił w toku prac nad ustawą wiceminister Janczyk.

Dokument wprowadza też mechanizmy weryfikacji wieku gracza oraz obowiązek rejestracji graczy. Gracze będą mogli kontrolować swoją aktywność. Ma to umożliwić ochronę osób małoletnich i ludzi mających skłonność do uzależnień.

Zakazane będzie posiadanie automatów do gier przez nieuprawnione podmioty. Projekt zakłada podwyższenie kar za grę bez koncesji - m.in. do 100 tys. zł za automat. Dzięki nowelizacji resort finansów spodziewa się docelowo wpływów do budżetu w wysokości 1,5 mld zł rocznie.

Jeszcze w lipcu MF skierowało projekt do notyfikacji w Komisji Europejskiej. Było to powodem dłuższego niż przewidywano zawieszenia prac parlamentarnych nad projektem - do końca listopada. W ramach procesu notyfikacyjnego tzw. opinię szczegółową do polskiego projektu zgłosiła bowiem Malta.

Ostatecznie, jak mówił w poniedziałek na posiedzeniu komisji finansów wiceminister Janczyk, KE nie zgłosiła żadnych poważnych zastrzeżeń do projektu, w tym do zawartych w nim zapisów o monopolu państwa na organizowanie określonych typów gier hazardowych. Wiceminister finansów wyraził zarazem przekonanie, że Komisja Europejska dokona ostatecznej notyfikacji już po uchwaleniu ustawy.(PAP)