"Mam zamiar kontynuowania kontroli (granicznych) przez znaczny okres po lutym. W każdym razie przez wiele miesięcy. Obecnie nie dostrzegam końca tych restrykcji" - powiedział de Maiziere w wywiadzie dla gazety "Bild am Sonntag".

Szef resortu spraw wewnętrznych zapewnił, że uwzględni interesy Austrii, która graniczy z Niemcami od południa. Będziemy brali pod uwagę sytuację gospodarki, turystykę i mały ruch graniczny - dodał.

De Maiziere sugerował już w październiku, że kontrole na granicy niemieckiej będą mogły zostać zniesione dopiero wtedy, gdy zapewniona będzie kontrola zewnętrznej granicy UE oraz gdy kraje UE zapewnią wystarczającą liczbę miejsc w ośrodkach dla uchodźców.

Berlin wprowadził kontrolę granicy na początku września ubiegłego roku w związku z narastającą falą imigrantów docierających do Niemiec szlakiem bałkańskim. W całym zeszłym roku do Niemiec przejechało 890 tys. imigrantów. Niemieckie kontrole koncentrują się na granicy z Austrią, choć wyrywkowo przeprowadzane są także na innych kierunkach.

Reklama

Część krajów należących do strefy Schengen krytykuje postawę Berlina, domagając się zniesienia kontroli. Swoje granice kontrolują obecnie oprócz Niemiec Austria, Dania, Szwecja i Norwegia.(PAP)

lep/ ksaj/ mhr/