Zakładamy, że pierwsze zakupy w miastach w ramach program "Bezemisyjnego transportu publicznego" to będzie styczeń 2019 r. - zapowiedziała w środę wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Na ulice polskich miast wyjechać może nawet 1000 nowoczesnych autobusów.

Celem programu "Bezemisyjnego transportu publicznego", realizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), jest wdrożenie innowacyjnych rozwiązań dotyczących elektromobilności w ramach partnerstwa innowacyjnego. To nowy, niestosowany dotychczas tryb w ustawie o zamówieniach publicznych, w którym państwo występuje w roli "inteligentnego zamawiającego", kreującego nowy rynek dla nowatorskich produktów w oparciu o potrzeby zgłaszane przez polskie miasta. Deklarację wstępnego udziału w programie złożyło już 21 miast oraz Górnośląski Okręg Przemysłowy zrzeszający 29 gmin.

"Jest źle dlatego, że w 2015 r. tylko 2 proc. zakupów w miastach przez spółki miejskie transportowe, które kupowały tabory (...) autobusowe, to były autobusy elektryczne" - powiedziała wiceminister w Ministerstwie Rozwoju Jadwiga Emilewicz w środę na briefingu prasowym. Podkreśliła, że kupowano znacznie więcej diesli, czy autobusów hybrydowych. Emilewicz tłumaczyła, że jest źle dlatego, że Polska jest "europejską potęgą produkcji transportu publicznego, a nasz polski autobus elektryczny uzyskał nagrody na prestiżowych targach transportowych w Hanowerze".

Emilewicz wyraziła nadzieję, że "to co jest naszą już naturalną przewagą konkurencyjną w Europie, stanie się nią jeszcze bardziej". "Nie będzie tylko wyjątkowym elementem, gdzie będziemy mogli się pochwalić w Hanowerze, ale stanie się europejskim standardem. Standardem jakości w polskich miastach, bo transport publiczny elektryczny to jest wygoda, to jest komfort, to jest cisza, i wreszcie to mniejsze zanieczyszczenie" - podkreśliła.

Wiceminister przypomniała, że projekt e-Bus jest wpisany jako projekt flagowy w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. "Projekty flagowe zostały dobrane w taki sposób, aby wybrać te technologie, czy też te produkty, które już dzisiaj są naszą przewagą konkurencyjną i wymagają niewielkiego wsparcia, aby stały się nią jeszcze bardziej, aby zaistniały na globalnych rynkach" - tłumaczyła.

Reklama

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Piotr Dardziński wskazał, że program "Bezemisyjnego transportu publicznego" jest bardzo nietypowy. "Będzie realizowany metodą, która do tej pory w Polsce nie była realizowana. Wykorzystuje tzw. partnerstwo innowacyjne - nowe rozwiązanie prawne, które się pojawiło w polskim systemie prawnym" - tłumaczył Dardziński. Wyraził nadzieję, że dzięki tej metodzie, Polska dogoni najlepsze kraje na świecie, a być może z czasem ją ulepszy.

Jak tłumaczyła Emilewicz, ten projekt będzie realizowany w sposób nieznany dotychczas w Polsce. "Nie poszukujemy bowiem rozwiązań technologicznych, poszukujemy gotowego produktu, który następnie już dzisiaj na początku, w momencie uruchomienia programu, ma swoich nabywców" - wyjaśniła.

"Jesteśmy przekonani, że to jest właściwa droga, jak i właściwy sposób, jaki wybraliśmy w selekcji produktów, chcemy koncentrować środki, które mamy, po to, aby doprowadziły nas do tego celu, dzięki któremu będziemy mieli produkty o wysokiej marży" - powiedziała Emilewicz.

Jak mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Michał Kurtyka, prace nad tym projektem opierają się na trzech celach. Pierwszym z nich - jak wyjaśnił - jest upowszechnienie pojazdów elektrycznych w Polsce, drugim - stworzenie przemysłu elektromobilności w Polsce, a trzecim dostosowanie rozwoju sieci elektroenergetycznych.

NCBR wraz z samorządami zdefiniują konkretne potrzeby i możliwości miast, np. oczekiwany poziom wydajności, czy maksymalne koszty nowych pojazdów. Następnie wspólnie wystąpią w roli zamawiającego w postępowaniu publicznym. Konsorcja badawcze będą realizowały projekty etapowo, a po każdym z etapów NCBR będzie ograniczało liczbę wykonawców, doprowadzając do końca procesu badawczego (tj. etapu prototypu) jedynie jeden bądź dwa najlepsze projekty. Konsorcja, wśród których mogą znaleźć się zarówno instytucje naukowe, jak i producenci z sektora prywatnego, mogą liczyć nawet na 100 mln zł na realizację projektów. Dodatkowe wsparcie finansowe zapewnić może Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Szacuje się, że transakcje zrealizowane w ramach programu osiągną nawet 1 mld zł.

Program "Bezemisyjnego transportu publicznego" to jeden z elementów działań w ramach rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju w zakresie pojazdów zero – i niskoemisyjnych, realizowanych przez współpracujące ze sobą ministerstwa rozwoju, energii, nauki i szkolnictwa wyższego oraz środowiska. (PAP)

>>> Czytaj także: Ile zapłacimy za jazdę niemieckimi autostradami? Silne protesty krajów UE