- W grudniu rynek giełdowy już był znacznie spokojniejszy. Widać, że klienci, którzy mieli wycofać pieniądze z funduszy, już to zrobili - mówi Katarzyna Siwek, analityk z Expandera.

Zdaniem ekspertów w grudniu saldo wpłat i umorzeń będzie najprawdopodobniej na minimalnym plusie - sięgającym od 0,5 do 1 mld zł. Trudno jednak prognozować masowy powrót Polaków do funduszy inwestycyjnych.

- Myślę, że napływ środków do funduszy będzie kontynuowany, choć będzie następował wolno - przyznaje Bernard Waszczyk, analityk z Open Finance. Jego zdaniem jedyny rodzaj funduszy, który w najbliższych miesiącach będzie w stanie powalczyć o pieniądze klientów z bankowymi lokatami, to fundusze obligacji.

Więcej w dzienniku "Polska"

Reklama