Formalne rozmowy w obu sprawach rozpoczną się w styczniu. Już teraz jednak przedstawiciele GM prowadzą nieoficjalne konsultacje – bez udziału prezesa Ricka Wagonera i innych menedżerów najwyższego szczebla.

Ostateczną granicą czasową wyznaczoną General Motors przez przedstawicieli amerykańskiej administracji dla osiągnięcia porozumienia z wierzycielami i związkami zawodowymi jest 31 marca. Jeśli do tego czasu nie uda się przeprowadzić potrzebnych zmian, koncern będzie musiał zwrócić wielomiliardową pożyczkę i ogłosić bankructwo.